Jesienią ubiegłego roku Urząd Miasta Jaworzno zatwierdził projekt zagospodarowania działki oraz projekt architektoniczno-budowlany dla stacji bzowej sieci Play przy ul. Insurekcji Kościuszkowskiej i udzielił pozwolenia na budowę spółce P4.
– Na podstawie obliczeń przeprowadzonych w przedłożonej dokumentacji stwierdza się, że pola elektromagnetyczne o wartościach gęstości mocy większych/równych zróżnicowanym wartościom określonym w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 grudnia 2019 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku (Dz. U. 2019 poz. 2448), a pochodzące od anten sektorowych, wystąpią wyłącznie w miejscach niedostępnych dla ludności (zgodnie z powyższym rozporządzeniem). Zatem projektowana stacja nie będzie uciążliwa dla środowiska i ludzi oraz będzie spełniać wymagania określone w wyżej wymienionym rozporządzeniu – można przeczytać w decyzji.
Maszt stanął, ale nie spodobało się to mieszkańcom dzielnicy Jeziorki, którzy będą mieszkać w jego sąsiedztwie.
Jak relacjonuje lokalny serwis jaw.pl, protestują przeciwko 42-metrowej konstrukcji, która znajduje się w bliskiej odległości od ich działek. Jak tłumaczą, nikt nie poinformował ich o budowie tej inwestycji, a o maszcie dowiedzieli się już po fakcie. Mieszkańcy chcą, aby ich zasięg się poprawił, jednak uważają, że maszt powinien stanąć w zupełnie innym miejscu, tak aby nie był dla nich utrapieniem.
Jak informuje jaw.pl, wielu z nich miało w planach wybudować nowe domy w tej okolicy, co teraz wcale nie jest już takim ciekawym rozwiązaniem. W 2023 r. zmienił się plan zagospodarowania przestrzennego dla tej dzielnicy, według którego tereny te mają przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniowa jednorodzinną. Część właścicieli działek zastanawia się także, jak bardzo spadnie teraz wartość ich gruntów i czy kiedyś uda im się je sprzedać.
Jednak w decyzji Urzędu Miasta czytamy, że projektowane zamierzenie budowlane (maszt Playa) nie jest sprzeczne z ustaleniami zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Jeziorki” w Jaworznie.
W sprawie masztu mieszkańcy mają wystosować pismo do prezydenta Pawła Silberta, aby odpowiedział im na kilka pytań związanych z całą inwestycją. Mają pretensje do lokalnych radnych, że nie przekazali im informacji o inwestycji. Był ona w BIP urzędu, ale mieszkańcy tam nie zaglądają.
Jak podkreślają mieszkańcy, w dzielnicy Jeziorki problem z zasięgiem jest od wielu lat i maszt telefonii komórkowej jest potrzebny. Jednak według nich, powinien być on postawiony w zupełnie innym miejscu, tak aby polepszał jakość życia, a nie ją utrudniał.
