Inea wkroczyła z budową sieci światłowodowej w ramach 1.1 POPC na osiedle Grzybowe w miejscowości Złotniki w powiecie poznańskim.
Co jednak ciekawe, inwestycja wywołała pewne zdumienie mieszkańców, co wyrażają na internetowym forum osiedla.
Jeden z mieszkańców zamieścił listę adresów na osiedlu, do których ma zostać doprowadzone łącze światłowodowe.
– Nie rozumiem, mamy już światłowód, a widnieje nasz adres na tej liście? To co jeszcze raz będą przekopywać ulice? – pyta jedna z osób na osiedlu Grzybowym.
Inna osoba stwierdza, że jest jeszcze bardziej zdziwiona, bo ma już doprowadzony do posesji i domu światłowód prze firmę AirCity, z którego korzysta od roku, a jesienią chodnik przed domem przekopała mu Orange doprowadzając kolejny światłowód, a jest też na liście Inei.
– O takiej dywersyfikacji łączy światłowodowych na posesji to nawet nie marzyłem – stwierdza.
– Pewnie tak zdrowa konkurencja w każdym biznesie jest potrzebna, tylko czy w tym przypadku nie jest to marnowanie UE środków, wystarczy jakby infrastruktura była wspólna i klient by decydował jakiego dostawcę wybrać – zastanawia się inny mieszkaniec.
– „Złoty deszcz" na nas spadł, chciałoby się rzec, mam światłowód Orange od kilku miesięcy. Przedtem latami nie szło się doczekać, a tu proszę, drugi chcą mi podłączyć. (...) Absurd goni absurd – stwierdza ktoś inny.
Osoba, która zamieściła listę tłumaczy, że otrzymała ją z Centrum Projektów Polska Cyfrowa. Jednak Inea ma możliwość wymiany punktów adresowych, które zobowiązała się objąć zasięgiem, na inne w obrębie danego obszaru konkursowego. A zmiana do wysokości 15 proc. adresów nie wymaga akceptacji ze strony CPPC i aneksowania umowy o dofinansowanie.
Ocenia jednak, że Inea pod kątem informacyjno-promocyjnym, bardzo kiepsko prowadzi ten projekt.
– Nie ulega jednak wątpliwości, że lista ta stanowi jakiś punkt odniesienia. Ja na tej liście nie znalazłem mojego adresu, a zostało podprowadzone przyłącze. I dobrze, przynajmniej mam możliwość wyboru i nie jestem skazany tylko na Orange – dodaje.