Jeszcze w październiku bieżącego roku dwie posłanki Platformy Obywatelskiej, Maria Małgorzata Janyska i Krystyna Sibińska, zwróciły się do Ministerstwa Cyfryzacji z pytaniem o ewentualne reperkusje nowej regulacji roamingowej na polski rynek telekomunikacyjny. Niedawno kancelaria Sejmu opublikowała datowaną na koniec listopada odpowiedź MC na to pytanie.
Niepokój obu posłanek wzbudziła możliwość oferowania polskim klientom usług mobilnych przez zagranicznych operatorów. Dzięki zniesieniu opłat roamingowych – oferowanie tych usług po niższych cenach, a zatem „nieuczciwa” konkurencja wobec działających na polskim rynku przedsiębiorców.
Ministerstwo Cyfryzacji wykazało jednak, że takich obaw nie ma. Przede wszystkim z powodu znacząco niższych w Polsce, niż w innych krajach Europy, cen usług mobilnych. MC wskazało jeszcze na dwa mniej znane mechanizmy bezpieczeństwa, jakie są planowane w rozporządzeniu roamingowym.
Pierwszym jest możliwość zerwania współpracy roamingowej przez krajowego operatora, jeżeli stwierdzi, że ruch generowany przez klienta roamignowego partnera wykracza poza uzasadniony poziom.
Drugim natomiast, możliwość naliczania dodatkowych opłat hurtowych – powyżej regulowanych stawek – za międzyoperatorskie usługi mobilnej transmisji danych.
Już po przygotowaniu przez MC tej odpowiedzi miała miejsca dyskusja w Parlamencie Europejskim oraz podczas obrad Rady Europy nad projektem rozporządzenia o hurtowych stawkach w roamingu. Treść tej legislacji nie została ostatecznie ustalona i będzie jeszcze przedmiotem ponownej debaty w Europarlamencie. Kością niezgody są wprawdzie maksymalne hurtowe stawki, ale nie można wykluczyć, że przy okazji nie będzie próby zmiany także innych zapisów rozporządzenia. Na przykład wspomnianych przez MC mechanizmów hurtowego bezpieczeństwa.