Na zamkniętym posiedzeniu Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, dopuszczeni do obrad lobbyści organizacji zbiorowego zarządzania prawami, przekonali posłów do bulwersującej poprawki, która nakłada podwójne tantiemy od reemitowania – alarmuje PIKE.
Przedstawiciele operatorów, którym odmówiono prawa do udziału w debacie, apelują do senatorów o usunięcie tego szkodliwego zapisu z procedowanego obecnie projektu Prawa Autorskiego oraz o głęboką zmianę patologicznego systemu poboru i dystrybucji tantiem, na którym tracą przedsiębiorcy i konsumenci, a także przede wszystkim – twórcy i wykonawcy.
– Jesteśmy zbulwersowani nieuczciwą postawą Organizacji Zbiorowego Zarządzania, które walczą między sobą o kontrolę nad dystrybucją tantiem dla artystów i wykonawców. Sprzeciwiamy się podwójnemu naliczaniu opłat, które obciążą naszych abonentów. Wspieramy aktorów, ale żądamy przywrócenia poprzedniego brzmienia art. 70 oraz egzekwowania stosowania przepisów przez OZZ, aby pieniądze, które płacimy za korzystanie z utworów audiowizualnych trafiały do twórców i wykonawców, a nie wzbogacały miliardowe już majątki OZZ. Państwo polskie powinno wziąć odpowiedzialność za naprawę złych przepisów, a nie przerzucać ją na przedsiębiorców i konsumentów, którzy zapłacą za wieloletnie zaniedbania systemu. Operatorzy uiszczają dziś opłaty na Polski Instytut Sztuki Filmowej, płacą nadawcom i dystrybutorom, a na koniec obciążani są tantiemami za reemisję. Teraz opłata od reemisji miałaby być podwójna. To absurdalne – podkreśla Bogdan Łaga, prezes PIKE.
Takiego przepisu nie było w pierwotnej wersji rządowego projektu, nie przygotowano oceny skutków regulacji, a przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyraźnie sprzeciwiali się mu podczas prac nad projektem ustawy w Komisji Kultury i Środków Przekazu.
W ocenie PIKE, której stanowisko popierają inne izby reprezentujące środowisko telekomunikacyjne (KIGEiT, Związek Telewizji Kablowych w Polsce Izba Gospodarcza, Mediakom, Fundacja Nasza Wizja) posłowie i senatorowie wyrażający na to zgodę, swoimi rękami dopisują kolejne, nieuczciwe opłaty do rachunków klientów.
Jak wskazują wymienione organizacje, nawet ponad 50 proc. rocznego przychodu z telewizji operatorów kablowych i satelitarnych przeznaczane jest na tantiemy, licencje i opłaty na rzecz szeroko pojętych środowisk twórczych. Oznacza to, że sektor telekomunikacyjny współtworzy i finansuje telewizyjny ekosystem, w którym artyści, producenci i dystrybutorzy mogą się rozwijać i tworzyć dla klientów operatorów.
– Jeśli tak podstępnie wprowadzona poprawka zostanie przez posłów i senatorów przyjęta, będziemy zmuszeni jako operatorzy informować abonentów o tym fakcie na fakturach, podając jaka konkretna kwota przypada na nich z tytułu poprawki i powołaniem aktu prawnego, który to wprowadził. Mówimy o kwocie niebagatelnej, jako że według szacunków samych organizacji zbiorowego zarządzania, z tytułu podwójnej opłaty za reemitowanie na ich konta ma wpływać kilkadziesiąt milionów złotych rocznie! Nie jesteśmy przeciwni wynagrodzeniom dla twórców, te należą im się bez cienia wątpliwości, ale już dziś różnego rodzaju daniny, w tym opłaty prawno-autorskie i licencje na rzecz szeroko rozumianych środowisk twórczych stanowią większość kosztów usługi płatnej telewizji. Ponosimy te koszty, chcąc dostarczyć klientom jak najlepszy i profesjonalny produkt. Stanowczo sprzeciwiamy się jednak, aby nasi abonenci byli ofiarami oszustwa i błędu legislacyjnego – mówi Krzysztof Czaja, prezes Fundacji Nasza Wizja.