SFR, francuski operator z grupy Altice chce do 2025 r. rozstać się z 1700 pracowników. Ma to nastąpić przez dobrowolne odejścia – informuje dziennik „Le Monde” i przypomina, że w 2016 r. z firmy zwolniono 5 tys. osób.
Jak pisze dziennik, w grupie Altice plany oszczędnościowe podążają w „rytmie metronomu”. Po spółkach medialnych, takich jak BFM-TV i RMC, czas przyszedł na SFR, który w 2016 r. zwolnił już 1/3 ówczesnej załogi. Tym razem w ramach programu dobrowolnych odejść pracę ma stracić 1700 osób, czyli niemal 18 proc. zatrudnionych. Zwolnienia mają pozwolić firmie „zostać konkurencyjną w bardzo konkurencyjnym środowisku”.
W sklepach, które według związków zawodowych zatrudniają 2300 osób, pracę ma stracić 400 osób. Cięcie tłumaczone jest stałym spadkiem liczby klientów. Pozostałe zwolnienia mają dotyczyć przede wszystkim części operatorskiej spółki. W dziale sieci i usług zwolnionych ma zostać 650 osób (1/5 zatrudnionych), w dziale B2B – 290 (17 proc.), a w dziale obsługującym klientów publicznych – 110 osób (19 proc.).
Licząc w stosunku do liczby zatrudnionych największe zwolnienia przewidziane są w dziale HR. Pracę ma tam stracić 40 osób, czyli 31 proc. zatrudnionych.
W piśmie skierowanym do załogi Grégory Rabuel, szef SFR poza zaostrzającą się konkurencją jako powody redukcji zatrudnienia podaje m.in. utrzymujące się niskie ceny usług, a także względy regulacyjne. Zdaniem „Le Monde” ten ostatni powód, to prawdopodobnie zakaz korzystania po 2028 r. w sieciach 5G z rozwiązań Huawei, co zmusi operatora do wymiany części zainstalowanego sprzętu.