Kurs dolara uderzył w zyski TelForceOne

Spółka TelForceOne (TFO), importer, dystrybutor oraz producent urządzeń mobilnych  (m.in. telefonów myPhone) i akcesoriów do nich, zanotowała ponad 70 proc. spdek zysku netto w pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. W pierwszych trzech miesiącach tego roku spółka wypracowała 0,58 mln zł zysku netto  wobec 2,2 mln zł  rok wcześniej. Spółka tłumaczy, że na poziom zysku negatywny wpływ miał przede wszystkim wzrost kursu dolara oraz kosztów sprzedaży

- Umocnienie się dolara widać zarówno w różnicach kursowych, jak i na poziomie marży brutto na sprzedaży. Wzrost kosztów sprzedaży wynikał głównie ze znaczących nakładów poniesionych na udział spółek w największych światowych imprezach branżowych oraz na intensywne prace badawczo-rozwojowe w zakresie technologii komórkowych GSM w tym aplikacji programistycznych oraz oświetlenia LED, fotowoltaiki i automatyki - wyjaśnia Wiesław Żywicki, wiceprezes TelForceOne, cytowany w informacji spółki.

Wzrosły natomiast przychody ze sprzedaży, które  w I kw. 2015 r. wyniosły 63,3 mln zł, co stanowi wzrost o 13,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Spółka podkreśla też, że w I kwartale 2015 r. znacząco poprawiła cash flow w stosunku do ostatniego raportowanego okresu. Przepływy z działalności operacyjnej wyniosły 5,3 mln zł.

W tym roku jednym z głównych celów TelForceOne jest ekspansja zagraniczna. - Chcemy być obecni z naszymi produktami nie tylko w krajach europejskich, ale także na innych kontynentach - zapowiada Wiesław Żywicki. Spółka, poza ekspansją zagraniczną, skupia się także na poprawie rentowności.

– W zeszłym półroczu podjęliśmy szereg działań zmierzających do zwiększenia naszych udziałów rynkowych, czego następstwem był spadek marż. W tym roku koncentrujemy się głównie na poprawie rentowności – mówi wiceprezes TFO.