Pod Rzeszowem powstaje fabryka światłowodów wymyślonych przez zespół dr. Pawła Mergo z UMCS – informuje Kurier Lubelski.
Paweł Mergo w rozmowie z gazetą tłumaczy, że w tej chwili światłowód ma jeden rdzeń, a pomysłem lubelskich naukowców jest, żeby nie tylko jeden rdzeń umieścić w światłowodzie, a kilka.
– Z tym, że nasze światłowody są inne niż na świecie, bo inni pracują nad rdzeniami, pomiędzy którymi może przepływać informacja. Tymczasem nasze są zrobione tak, że każdy z rdzeni jest od siebie niezależny. Każdym z nich możemy przesłać inną informację i ona przez dziesiątki albo setki kilometrów nie zmiesza się z informacją z rdzenia obok. W tej chwili mamy opanowaną technologię światłowodu 7-rdzeniowego, a nawet 19-rdzeniowego, czyli w jednym 125-mikrometrowym światłowodzie zastępujemy siedem lub 19 włókien jednordzeniowych. Takim światłowodem będzie można przesłać więcej informacji. Nie szybciej, ale więcej. To z kolei jest ważne dla instalatorów sieci, którzy muszą płacić za każdy przekrój użytego rurociągu. Wykorzystanie jednego światłowodu 19-rdzeniowego będzie tańsze niż położenie 19 światłowodów – mówi Pawle Mergo.
Komercjalizacja tego przedsięwziecia jest dość zaawansowana, bo pod Rzeszowem powstała już nieduża fabryka w firmie Fibrain (d.Elmat), której głównym produktem będą właśnie światłowody wielordzeniowe. Cały pomysł to wspólne dzieło UMCS, warszawskiej firmy InPhoTech i Fibraina. W tej chwili trwa rozruch tego zakładu.
Więcej w: Lubelskie światłowody będą produkowane pod Rzeszowem