Liczba nowych klientów sieci 5G w Korei z miesiąca na miesiąc jest mniejsza. W końcu stycznia było ich niespełna 5 mln, co stawia pod znakiem zapytania tegoroczne cele koreańskich operatorów dotyczące bazy klientów sieci nowej generacji – pisze dziennik „The Korea Times” i dodaje, że operatorzy mogą znów wrócić do silnego dotowania smartfonów 5G.
Według danych Ministerstwa Nauki i ICT, w końcu stycznia trzej koreańscy operatorzy komórkowi mieli w sumie 4,95 mln klientów usług 5G. W styczniu przybyło ich 290 tys., najmniej od kwietnia ub.r., gdy w Korei ruszyły komercyjne usługi sieci nowej generacji.
Słaby wzrost w styczniu to m.in. efekt ograniczenia przez operatorów dotacji do smartfonów 5G. Trójka koreańskich MNO w pierwszych miesiącach komercjalizacji sieci 5G ostro konkurowała cenami smartfonów. W efekcie w sierpniu ub.r., gdy na rynek wszedł Samsung Galaxy S10 Note, sieci pozyskały łącznie rekordową liczbę 880 tys. nowych klientów.
Dziennik zauważa, że o ile w ub.r. pojawienie się nowych modeli smartfonów 5G zwiększało zainteresowanie usługami sieci nowej generacji, to w tym roku już tak nie jest. W pierwszym dniu sprzedaży Samsunga S20 w Korei kupiło go 70 tys. osób. Popyt był o 50 proc. mniejszy niż w pierwszym dniu sprzedaży Samsunga S10, który do oferty wszedł w marcu ub.r. W sierpniu ub.r. w pierwszym dniu sprzedaży Samsung Galaxy S10 Note znalazł 220 tys. nabywców.
Ubiegłoroczne „flagowce” koreańscy operatorzy oferowali ze sporymi upustami, co potem znalazło odbicie w słabszych zyskach każdego MNO. W przypadku S20 dotacje były znacząco niższe.
Jak ocenia dziennik, styczniowe dane o liczbie nowych klientów 5G, wyniki sprzedaży S20, a także rozprzestrzeniająca się w Korei epidemia COVID-19 stawiają pod znakiem zapytania cel, jakim było osiągnięcie 15 mln klientów sieci 5G w końcu 2020 r. Dziennik informuje, że obecnie analitycy mówią o 11 mln.