Austriacka grupa telekomunikacyjna A1 i czeska firma inwestycyjna PPF są oburzone zgodą bułgarskiej Komisji Ochrony Konkurencji (KZK), która zezwoliła Vivacom, największej firmie telekomunikacyjnej w kraju, na przejęcie Networks-Bulgaria, największego niezależnego operatora w północnej Bułgarii, a także sześciu innych mniejszych lokalnych operatorów telekomunikacyjnych.
A1 i PPF swe stanowiska upubliczniły w poniedziałek. Dotyczą one zgody KZK z połowy czerwca. Komisja na przejęcia Networks-Bulgaria po raz pierwszy zgodziła się dwa lata temu. Tamta decyzja została zaskarżona przez konkurentów do Sądu Administracyjnego w Sofii. Sąd uznał, że KZK powinno jeszcze raz rozpatrzyć transakcję, a przed wydaniem decyzji ma przeprowadzić jej dogłębną analizę. Tę decyzje KZK i Vivacom zaskarżyły do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA jednak podtrzymał decyzję sądu niższej instancji. KZK przeprowadził więc dogłębną analizę i ponownie wydał zgodę.
A1 ogłosiło, że wraz ze swą bułgarska spółką zależną A1 Bulgaria (drugi co do wielkości operator mobilny w kraju) jest „głęboko zaskoczone i zaniepokojone” decyzją regulatora i twierdzi, że „wzmacnia [ona – przyp. red.] potencjał stworzenia dominującego gracza na bułgarskim rynku telekomunikacyjnym, co stwarza znaczne niedogodności dla konsumentów".
PPF Telecom Group (telekomunikacyjna część grupy PPF), która w Bułgarii jest właścicielem operatora telekomunikacyjnego Yettel Bulgaria (trzeci co do wielkości operator mobilny w kraju) i operatora infrastruktury mobilnej CETIN Bulgaria, podziela te obawy, wyrażając „przerażenie” decyzją KZK. W ocenie PPF Telecom Group, decyzja jest sprzeczna przyjętymi europejskimi normami i praktykami.
Obie grupy zapowiadają odwołanie do Komisji Europejskiej. Sygnalizują także, że na decyzję KZK czeka jeszcze jedna transakcja – przejęcie infrastruktury Bulsatcom, dostawcy usług internetowych i telewizyjnych przez Slovenia Broadband. Slovenia Broadband jest spółkę zależną działającej na Bałkanach grupy telekomunikacyjnej United Group, czyli ma tego samego właściciela co Vivacom. Po tej transakcji, spółki wywodzącej się z Serbii grupy kontrolowałyby ponad 60 proc. rynku dystrybucji telewizji i ponad 40 proc. rynku szerokopasmowego dostępu do internetu w Bułgarii. A1 Group zaalarmowała już Komisję Europejską o swoich obawach dotyczących wykupu Bulsatcom przez United Group.