Komisja Europejska poinformowała dzisiaj o złożeniu formalnego wniosku w sprawie wdrożenia zasady roam-like-at-home w relacjach z Ukrainą. RLAH zostałby wdrożony, jako element nowelizacji układu o stowarzyszeniu, jaki Ukraina zawarła z Unią Europejską w 2014 r., oraz element wdrażania umowy o wolnym handlu.
– Wniosek zostanie teraz rozpatrzony przez Radę Unii Europejskiej. Po osiągnięciu porozumienia przez Radę, Komitet ds. Handlu UE–Ukraina będzie musiał podjąć wspólną decyzję, aby móc wprowadzić zasady jednolitego rynku – podaje Komisja Europejska.
Jak się należy domyślać, kolejnym krokiem będzie wdrożenie zasady do europejskich i ukraińskich sieci komórkowych przez organy regulacyjne poszczególnych krajów.
Z opublikowanej przez Komisję propozycji treści decyzji wynika, że wdrożenie euroroamingu na Ukrainie nie wymaga zaadaptowania przez ten kraj jednolitej stawki rozliczeniowej, jaka obowiązuje w krajach Unii. Niemniej Ukraina powinna ją wdrożyć w ciągu trzech lat. Technicznie takie opóźnienie nie powinno stanowić trudności, ponieważ dzisiaj stawka MTR na Ukrainie (0,2 eurocenta) jest niższa niż w UE (0,4 eurocenta).
Po wybuchu wojny europejskie telekomy wdrożyły specjalne stawki roamingowe dla uchodźców z Ukrainy. Odpowiednie umowy rozliczeniowe obowiązywały jednak tylko do końca ub. roku. Od początku 2023 r. ukraińskie telekomy musiały zmienić politykę, chociaż starają się utrzymać preferencyjne warunki dla swoich obywateli na terenie Unii. Nie ma natomiast preferencyjnych warunków roamingu na Ukrainie dla obywateli UE.