Proces wytwarzania projektu budowy sieci telekomunikacyjnej (szczególnie w Polsce) jest czasochłonny, a przy ograniczonych zasobach kadrowych i budżetowych trudno wymagać od zespołów projektowych badania wielu wariantów przebiegów sieci (szczególnie, jeżeli sprowadza się to do manualnego planowania tras). Terminy związane z KPO są nieubłagane – projektować trzeba szybko, a budować jeszcze szybciej.
Skoro koszt godziny pracy specjalisty stanowi dzisiaj kluczowy ciężar budżetu projektowania sieci, a koszt computingu spada, to ta prosta korelacja zdecydowanie zniechęca do ręcznego „rysowania” sieci tam gdzie zwyczajnie nie ma takiej potrzeby.
Proces projektowania sieci telekomunikacyjnej w Polsce jest taki, że długo jeszcze nie da się automatyzować wielu zagadnień projektowych. Ale już dzisiaj istnieją rozwiązania, które pozwalają budować bardzo dobre koncepcje HLD (tzw. High Level Design), które nie będą gorsze od kresek koncepcyjnych doświadczonego projektanta, zwłaszcza że automatyka w tym zakresie pozwala na szybkie wariantowanie, sprawdzanie opłacalności wykorzystania tej czy innej podbudowy tudzież sieci istniejącej.
I tutaj zarówno duzi jak i (co jest nowością) mali inwestorzy i wykonawcy zauważyli, że jeżeli już projektant ma rysować kreskę, to najlepiej jak zrobi to po analizie wstępnych koncepcji HLD i kosztorysów. Najlepiej zaś, żeby te HLD i tysiące kresek zrobił algorytm i komputer pod nadzorem specjalisty. Dojrzałość rozwiązań IT w tym zakresie pokazała, że wynik będzie lepszy jakościowo, a dodatkowo kosztować będzie mniej niż narysowanie tychże kresek „skończoną liczbą asystentów projektanta”.
Istotne jest to, że dobry system automatycznego trasowania można stosować nie tylko na potrzeby generowania HLD dla całych obszarów inwestycyjnych ale również (a może przede wszystkim) na potrzeby mniejszych zgrupowań punktów adresowych, które – dzięki wspomnianej wcześniej elastyczności sposobu rozliczeń z CPPC – można sprawnie budować niezależnie od innych fragmentów sieci.
Wysokopoziomowa analiza - koncepcja sieci uwzględniająca budowę magistrali między niektórymi OLT
Wysokopoziomowa analiza – ta sama sieć bez magistrali
Niskopoziomowa analiza – 500 PA w Chojnie z wykorzystaniem kanalizacji Orange
Niskopoziomowa analiza – 500 PA w Chojnie z wykorzystaniem kanalizacji Orange oraz podbudowy napowietrznej w postaci sieci niskiego i średniego napięcia
Porównanie udziału poszczególnych sieci w długościach sieci (wariant 1: 77km , wariant 2: 88km)
Z branżowego doświadczenia wynika, że na etapie składania dokumentacji konkursowej KPO/FERC funkcjonowały różnorodne strategie analizy biznesowej. Od podejścia „na oko” tudzież tzw. „gruby palec” po bardzo szczegółowe i wnikliwe badanie potencjału danego obszaru. Bez względu na metodę ograniczenia czasowe konkursów nie pozwalały na dokładne rozpoznanie możliwości wykorzystania istniejących przebiegów sieci, a już szczególnie potencjału sprzedaży dla danego obszaru.
Wspomniana wcześniej ryczałtowa metoda rozliczania projektów w CPPC uwalnia operatorów od zadeklarowanych w dokumentacji konkursowej przebiegów sieci i jej długości. Nie ogranicza również możliwości wykorzystania sieci budowanej do „konkursowego” punktu adresowego na rzecz innego, o którym CPPC „zapomniało”. Innymi słowy, koncepcja konkursowa pozostaje wyłącznie zgrubnym założeniem tego, jak operatora zamierza pokryć zasięgiem zadeklarowane punkty i na etapie realizacji można ją zmienić w sposób praktycznie nieograniczony.
Podpisanie umowy na dofinansowanie to idealny moment na rewizję wcześniejszych planów i koncepcji. Kluczowe w tym zakresie jest znalezienie złotego środka pomiędzy objęciem zasięgiem punktów zadeklarowanych „na konkurs”, a takim przebiegiem sieci, który niewielkim nakładem inwestycyjnym pozwolą dodać nowe, białe punkty adresowe.