Giełdowe Wasko poinformowało dzisiaj o odrzuceniu przez Krajową Izbę Odwoławczą skargi konsorcjum Kapscha na wyniki przetargu na system GSM-R. Wasko jest uczestnikiem innego konsorcjum pod przewodem Nokii, które złożyło w postępowaniu najniższą cenowo ofertę (2,8 mld zł).
Konsorcjum Kapscha, które proponowało za realizację kontraktu 3,9 mld zł, dowodzi, że wartość oferty konkurenta została zaniżona, tudzież że ograniczył on techniczne parametry projektu wbrew wymaganiom zamówienia. Według Kapscha, do pokrycia zasięgiem wymaganego kilometrażu sieci kolejowej potrzeba prawie 2 tys. nadajników sieci GSM. Wedle szacunków Nokii, wystarczy niespełna 1,2 tys. z czego wynikają różnice w wartości obu ofert. Nokia przekonywała, że do zapewnienia ciągłości sygnału można użyć tańszych urządzeń małej mocy.
Poza samą informacją, iż KIO odrzuciło odwołanie Kapscha, nie znamy na razie podstaw tej decyzji. Otwiera ona jednak zwycięskiemu konsorcjum drogę do podpisania umowy z PKP PLK na budowę sieci GSM-R.
Choć to dedykowany system, warto zwrócić uwagę, że znacząco podniesie podaż infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. Wymagana dla GSM-R liczba nadajników sieci radiowej stanowi 5-8 proc. całych zasobów polskich sieci komórkowych. Projekt przewiduje również ułożenie ok. 13 tys. km nowej sieci optycznej.