Współpraca operatorów telekomunikacyjnych z energetyką nigdy nie należała do łatwych i przez lata niewiele się w tym obszarze poprawiło. Tymczasem ISP realizujący inwestycje światłowodowe chcieliby w większym zakresie korzystać z podbudowy słupowej zakładów energetycznych.
Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej liczy, że sprawa ta zostanie uregulowana jeszcze w tym roku. – Spodziewamy się, że wkrótce Urząd Komunikacji Elektronicznej określi i wyda warunki współpracy między zakładami energetycznymi a operatorami telekomunikacyjnymi w umowie ramowej. Zobowiąże ona największych pięć zakładów energetycznych w Polsce do stosowania warunków niegorszych niż w tym dokumencie w umowach z ISP. Postępowanie w tej sprawie powinno być niebawem zakończone – mówi Karol Skupień, prezes KIKE.
Spodziewa się on, że dzięki temu znikną takie problemy, jak przewlekłość procedowania porozumień, piętrzenie przez zakłady energetyczne trudności technicznych, narzucanie przez nie własnych (niekoniecznie jasno umocowanych w prawie) norm i wymagań, żądanie zgód właścicieli gruntów pod podbudową słupową, czy też pozwoleń budowlanych przy realizacji inwestycji telekomunikacyjnych z wykorzystaniem podbudowy słupowej.
Prezes KIKE spodziewa się jednak, że nawet po wydaniu umowy ramowej przez UKE kwestią sporną pozostanie stawka za dostęp do słupa w umowach z zakładami energetycznymi. Te ostatnie proponują stawkę na poziomie 5,5 zł miesięcznie za słup. UKE w jednym z ostatnich projektów decyzji wydanych w tej sprawie dotyczących sporu między PGE Dystrybucja a firmą A-Media ustalił stawkę na 3,5 zł. Według prezesa KIKE, jednak i ona jest zbyt wysoka.
– Opłata za wykorzystywanie słupów powinna bowiem być ustalana wyłącznie o realne i zewidencjonowane koszty utrzymania słupów. Tymczasem jak pokazują nasze analizy częstą praktyką jest, że zakłady energetyczne wliczają w nie inne koszty, np. związane z przesyłem. Tego nie mogą robić – argumentuje Karol Skupień. Jego zdaniem stawka za dostęp do słupa powinna się dziś kształtować na poziomie 1 zł a nawet mniej.
– Tak wynika z analizach prawnych i ekonomicznych, które zleciała izba. Nie wykluczamy, że po wydaniu warunków umowy ramowej dla zakładów energetycznych przez UKE, o obniżenie stawek będziemy musieli walczyć w sądach. Tym niemniej już wprowadzenie samych umów ramowych we współpracy z energetyką bardzo ułatwi działanie ISP – mówi Karol Skupień.