Komisja Europejska chce przełamać zasadę geoblockingu w serwowanej przez internet ofercie typu chat-up TV – informuje serwis EurActive, powołując się na szkic regulacji, która ma się stać elementem nowego prawa autorskiego w Unii Europejskiej. Regulacja, choć jej zakres ograniczony, stanowiłaby wyłom w zasadzie obrotu licencjami programowymi na poziomie krajowym. Nabywca licencji nie byłby związany prawem do emisji wyłącznie na terenie własnego kraju.
Komisja zakłada, że udostępniane na poziomie ponad krajowym miałyby być tzw. uzupełniające usługi internetowe (ang. ancillary online services) tj. audycje emitowane przez klasycznych nadawców telewizyjnych i radiowych także przez internet. W praktyce: serwisy catch-up TV, czy równoległe do broadcastingu emisje internetowe programów liniowych (np. część oferty HBO Go, Ipli). Korzystać z tego mogliby agregatorzy treści (także operatorzy w swoich serwisach WebTV), udostępniając takie treści widzom w innych krajach.
Nie ma na razie mowy o złamanie obecnych zasad licencjonowania treści dystrybuowanych wyłącznie w internecie (np. Netflix).
Mimo ograniczonego zakresu nowej regulacji, od razu spotkała się ona z negatywną reakcją nadawców telewizyjnych, obawiających się o przychody ze sprzedaży licencji na poszczególne kraje.