Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że Amanta Call Center, prowadząc telemarketing m.in. fotowoltaiki, łamała prawo. UOKiK nałożył na spółkę i osoby zarządzające blisko 1,5 mln zł kary.
Jak stwierdzono w komunikacie UOKiK, Asmanta Call Center wykonywała ‒ na zlecenie swoich kontrahentów ‒ połączenia telefoniczne, nie mając uprzedniej zgody na kontakt. Usługi oferowali albo telemerketrzy, albo boty. Podczas rozmów zbierano dane potencjalnych klientów (tzw. leady). Jednocześnie wprowadzano konsumentów w błąd, znacznie zawyżając kwoty możliwych do pozyskania dotacji na fotowoltaikę. Prezes UOKiK uznał, że Asmanta Call Center naruszała w ten sposób zbiorowe interesy konsumentów.
Za to naruszenie spółka ma zapłacić ponad 1,21 mln zł kary. Karę nałożono też na osoby zarządzające firmą. Robert Persona został ukarany kwotą 150 tys. zł, a Marcin Sperka ‒ 100 tys. zł. Według UOKiK, obaj umyślnie dopuszczali do naruszenia przez spółkę zbiorowych interesów konsumentów.
Decyzja prezesa UOKiK nie jest prawomocna. Spółce i osobom nią zarządzającym przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak stwierdzono w komunikacie, ukarani menedżerowie zarządzający spółką Asmanta byli wcześniej powiązani z niedziałającą już w Polsce firmą Euro Callcenter, której aktywności UOKiK przyglądał się w ramach postępowania wyjaśniającego. Wątpliwości wobec Euro Callcenter dotyczyły uciążliwego i nierzetelnego telemarketingu.
‒ Pracując dla dwóch spółek, prowadzących taką samą działalność oraz znając wcześniejsze zastrzeżenia urzędu, zarządzający działali umyślnie i są osobiście odpowiedzialni za nieuczciwe działania spółki Asmanta ‒ czytamy w komunikacie UOKiK.