Na wniosek Sądu Najwyższego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie się sprawą kary nałożonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2010 r. na PTK Centertel (dziś Orange). Stanowisko TSUE poznamy za kilka miesięcy.
UOKiK nałożył w 2010 r. blisko 9,3 mln zł kary na operatora, bo zakwestionował model sprzedaży na odległość, w którym konsument musiał podpisać umowę w obecności kuriera. UOKiK uznał, że klient nie miał ani czasu, ani warunków, by przeczytać umowę. Prezes UOKiK twierdził, że firma stosowała agresywną praktykę rynkową i wykorzystywała swoją przewagę oraz wywierała na konsumentów niedopuszczalny nacisk. UOKiK zwracał uwagę, że zgodnie z przepisami – kodeks cywilny i prawo telekomunikacyjne - konsument musi mieć szansę zapoznać się z wzorcem umowy przed jej podpisaniem.
Operator odwołał się od decyzji UOKiK. Z oceną prezesa UOKiK nie zgodziły się sądy okręgowy i apelacyjny. Uznały, że zamawiając kuriera, konsument już wybrał produkt i że wcześniej mógł znaleźć umowę na stronie internetowej firmy albo poprosić konsultanta o jej przeczytanie przez telefon.
Sąd Najwyższy rozpatrując skargę kasacyjną prezesa UOKiK, miał wątpliwości, jak należy w tym przypadku interpretować przepisy dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych. Jest w niej definicja agresywnych praktyk rynkowych. SN poprosił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej o wyjaśnienie, czy model sprzedaży usług na odległość, w którym klient musi podjąć ostateczną decyzję w obecności kuriera bez możliwości swobodnego zapoznania się z treścią umowy, można uznać za agresywną praktykę rynkową.
– Odpowiedź TSUE (sygn. akt C-628/17) poznamy najwcześniej za kilka miesięcy. Sprawa jest precedensowa. Jej rozstrzygnięcie może doprowadzić do zmiany sposobu doręczania umów w modelu sprzedaży usług na odległość – stwierdzono w komunikacie prasowym UOKiK.