Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował dzisiaj o werdykcie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sąd oddalił odwołanie Telekomunikacji Polskiej/Orange od decyzji UKE, który w marcu 2013 r. odmówił ingerencji w spór interkonektowy z Polską Telefonią Cyfrową i zmiany umowy o wymianie ruchu pomiędzy operatorami.
TP domagała się od PTC, aby w warunkach interkonektu uwzględnić koszt tranzytu połączeń z sieci TP na coraz liczniejsze numery przeniesione z jej sieci (operator miał obowiązek tranzytować połączenia na te numery). TP realizowała ten tranzyt wcześniej bez pobierania dodatkowych opłat, ale uznała to za niezasadne i wymagające korekty. Przedmiotem sporu okazała się nie sama kwestia odpłatności.
PTC uznała zasadność żądania TP, ale domagała się wprowadzenia do umowy dodatkowych klauzul antyfraudowych. Obawiała się bowiem, że przeniesienie numeru niegdyś ulokowanego w sieci TP do sieci drugiego, trzeciego, czwartego… operatora może ją narazić na nieprzewidywalne koszty, ponieważ nie zna stawek za tranzyt między tymi sieciami, których kosztami ostatecznie obciąży ją TP w łącznej cenie tranzytu połączenia. PTC chciała przede wszystkim ustrzec się przed nadużyciami przez generowanie z jej sieci sztucznych połączeń na numery przeniesione z sieci TP i domagała się systemu weryfikacji zrealizowanych połączeń. Na to z kolei nie zgadzała się TP, argumentując, że nie ma żadnego wpływu na ścieżkę połączenia realizowanego z sieci PTC.
Operatorzy nie godzili się, co do podziału ryzyka za połączenia na numery przeniesione, oraz mieli rozbieżne zdanie, kto właściwie może być bardziej zainteresowany korzyściami ze ewentualnych sztucznych połączeń. UKE natomiast nie znalazł przesłanek do rozstrzygnięcia na korzyść TP i umowy nie zmienił.
Operator odwołał się do SOKiK, który – po blisko 2 latach – podtrzymał decyzję UKE.