– Jeszcze nie do końca jesteśmy w Polsce gotowi na nowy standard nadawania naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T2/HEVC – ocenił obecną sytuację Mirosław Kalinowski, dyrektor Krajowego Instytutu Mediów (KIM), w trakcie wystąpienia na konferencji FG Time.
Tymczasem już 28 marca w dwóch pierwszych województwach lubuskim i dolnośląskim nastąpi zmiana sposobu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej na nowy standard.
KIM ocenia, że obecnie 1,7 mln gospodarstw domowych w Polsce jest zagrożone utratą sygnału telewizji naziemnej. Oznacza to, że sytuacja niewiele się poprawiła od końca ub. r. Jak ocenia Mirosław Kalinowski, problem dotyczy główne osób starszych, które nie korzystają z internetu.
– Należy nasilić kampanię informacyjną, a przede wszystkim nadawcy powinni ujednolicić komunikat jaki kierują do odbiorów na temat DVB-T2/HEVC – uważa Mirosław Kalinowski
Z badań KIM wynika, że widzowie wiedzę o zmianie standardu czerpią głównie z telewizji lub dowiadują się od znajomych. Inne media mają śladowe znacznie
Zadaniem Kalinowskiego, komunikat o zmianie standardu powinien być prosty i informować także o dofinansowaniu dekodera. Kampania powinna być prowadzona dwukierunkowo – z jednej strony do osób, które mają sprzęt niekompatybilny z DVB-T2/HEVC, a z drugiej do osób z ich otoczenia, która mogą pomóc w przejściu na nowy standard.
– Zintensyfikowana kampania informacyjna o wprowadzaniu nowego standardu DVB-T2/HEVC powinna ruszyć już teraz, bo w innym przypadku 28 marca wiele osób po włączeniu telewizora zobaczy czarny ekran i pomyśli, że jest to cyberatak w związku z sytuacją za wschodnią granicą – podsumował Mirosław Kalinowski.
Dariusz Dąbski, prezes Telewizji Plus, zaprotestował przeciwko takiemu skojarzeniu. Jego zdaniem, starsze osoby, których problem dotyczy, nie korzystają z internetu i czarny ekran nie będzie im się kojarzyć z cyberatakim, a raczej stanem wojennym. Zasugerował, aby rozważyć start DVB-T2/HEVC na czerwiec, od razu przeprowadzając operację w całym kraju.