Brytyjski urząd antymonopolowy - Competition and Markets Authority (CMA) - wydał wstępną zgodę na przejęcie EE, operatora komórkowego przez BT, operatora zasiedziałego. Po zamknięciu wartej 12,5 mld funtów transakcji powstanie największy na wyspach brytyjskich operator zintegrowany.
CMA ocenił, że połączenie w wyniku którego BT będzie obsługiwała 10 mln klientów detalicznych usług stacjonarnych i 24,5 mln klientów usług mobilnych nie doprowadzi do znacznego ograniczenia konkurencji na jakimkolwiek rynku w Wielkiej Brytanii. Urząd wyraził też opinię, że połączenie nie wpłynie negatywnie konkurencyjność innych operatorów, w tym tych, którzy korzystają dziś z infrastruktury BT i/lub EE.
CMA podkreślił, że choć BT i EE są znaczącymi graczami to de facto działają na innych rynkach. BT co prawda świadczy usługi mobilne, ale jest na tyle małym operatorem, że przejęcie nie będzie miało znaczenia dla konkurencyjności dla brytyjskiego rynku mobilnego, gdzie nadal będzie działało czterech operatorów infrastrukturalnych i liczne grono operatorów wirtualnych. W ocenie CMA, przejęcie nie będzie też miało wpływu na detaliczny rynek usług szerokopasmowych, bo EE jest tu niewiele znaczącym graczem.
Konkurenci BT w ostatnim czasie mocno podnosili argumenty, że po zakończeniu fuzji siła rynkowa BT będzie zbyt duża. Sugerowali również, że powinno dojść do wydzielanie w osobną spółkę Openreach, działu infrastrukturalnego BT, który świadczy usługi hurtowe.
Decyzję w tej sprawie podziału BT podjąć Ofcom, brytyjski regulator zajmujący się także rynkiem telekomunikacyjnym. CMA podkreśliło, że jest świadome obaw dotyczących Openreach i zwróciło uwagę, że są one analizowane przez Ofcom, który dokonuje przeglądu całego rynku telekomunikacyjnego.
Ostateczny raport, a tym samym decyzje CMA w sprawie przejęcia EE przez BT spodziewane są w styczniu 2016 r. Nim do tego dojdzie, do 19 listopada zainteresowani mogą składać uwagi do wstępnego raportu CMA.