Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa. odniósł się do uchwały Rady ds. Cyfryzacji w sprawie w sprawie korzystania z TikToka na urządzeniach służbowych w administracji państwowej. Podkreśla on, że nie zmienia ona praktycznie nic w jego sytuacji w Polsce.
To dlatego, że po pierwsze, Rada jest organem doradczym. Oznacza to, że jej stanowisko nie jest w jakikolwiek sposób wiążące dla instytucji i obywateli. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo informacji przetwarzanych na urządzeniach służbowych każdorazowo spoczywa na konkretnej instytucji i stanowisko Rady tego nie zmienia.
Po drugie, Rada w swoim stanowisku nie przedstawiła technicznych dowodów potwierdzających zagrożenie płynące z posiadania Tik Toka na telefonie użytkownika. Należy jednocześnie zauważyć, że w ostatnich miesiącach pojawiły się budzące obawy dotyczące bezpieczeństwa doniesienia na temat TikToka, m.in. potwierdzone przez firmę wykorzystanie aplikacji do inwigilacji dziennikarzy.
Po trzecie, każda instytucja publiczna ma politykę bezpieczeństwa informacji. Jednym z podstawowych elementów takiej polityki powinien być nakaz oddzielania danych prywatnych od służbowych. Ponieważ TikTok jest, zgodnie ze stanowiskiem twórców, aplikacją służącą do rozrywki, trudno wskazać sytuacje, w której instalacja aplikacji na telefonie służbowym jest zgodna z zapisami polityki bezpieczeństwa. Wyjątki od takiej sytuacji są zresztą opisane w uchwale.
Jak można zatem interpretować tę uchwałę? W ocenie ministra Rada, mając na uwadze zarówno doniesienia medialne, jak i obowiązujące w Chinach regulacje, ostrzega przed przechowywaniem na urządzeniu z zainstalowanym TikTokiem wrażliwych danych wykorzystywanych przez administrację państwową. I z tak sformułowaną rekomendacją nie sposób się nie zgodzić.
Czy to oznacza, że jako zwykli użytkownicy powinniśmy odinstalować Tik Toka z prywatnego sprzętu?
– Na pewno nie jest to największe zagrożenie, które czycha na nas w cyberprzestrzeni i można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że jeżeli w aplikacji byłyby poważne luki bezpieczeństwa, to już dawno nie byłoby jej w oficjalnych sklepach – odpowiada Janusz Cieszyński.
Zauważa, że TikTok to dziś jedna z najczęściej pobieranych aplikacji na świecie, a polski rząd będzie zawsze przekazywał obywatelom rzetelne informacje dotyczące wykrytych w popularnym oprogramowaniu podatności bezpieczeństwa, które mogą im zagrozić.