Janusz Cieszyński, już były minister cyfryzacji, wczoraj w serwisie X (dawny Twitter) poinformował, że pożegnał się ze swoim zespołem w resorcie.
W nowym rządzie Mateusza Morawieckiego resort cyfryzacji ponownie znika, a obowiązki związane z cyfryzacją przejmie Marlena Maląg jako minister Rozwoju i Technologii.
Ostatnie działanie Janusza Cieszyńskiego w resorcie związane było z wyciekiem wrażliwych danych ponad 50 tys. polskich pacjentów, które znajdowały się na serwerach sieci laboratoriów medycznych ALAB. Sam ALAB wydał komunikat, w którym potwierdził, że incydent jest wynikiem działalności hakerskiej. Przestrzega, ze wykradzione dane przestępcy mogą wykorzystać w niebezpieczny dla pacjentów sposób, m.in. do wzięcia kredytu na cudze dane, wyłudzania środków z ubezpieczeń lub zarejestrowania przedpłaconej karty pre-paid.
Janusz Cieszyński w serwisie podał link do rządowego portalu pozwalającego sprawdzić, czy nasze dane również zostały przejęte przez hakerów.
– Na produkcję wjechał ostatni produkt z mojej kadencji w Ministerstwie Cyfryzacji – na http://bezpiecznedane.gov.pl możecie sprawdzić, czy Wasze dane wyciekły z ALABu – napisał były minister na X.
Co jednak ciekawe jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu Matusza Morawieckiego na antenie Radia Olsztyn, Janusz Cieszyński komentował możliwy skład kolejnego rządu, który będzie tworzył Donald Tusk l i kwestię resortu cyfryzacji.
Na nieoficjalnej liście nazwisk, w koalicyjnym rządzie Koalicji Obywatelskiej, PSL-u, Trzeciej Drogi i Lewicy jednym z wicepremierów ma być Krzysztof Gawkowski z Lewicy, któremu ma być powierzony także resort cyfryzacji. Janusz Cieszyński stwierdził, że ministerstwo cyfryzacji „nie jest miejscem, w którym da się budować w oddzieleniu od tego, co zrobili poprzednicy”.
– Specyfika tych projektów jest taka, że coś się zaczyna, zazwyczaj 12, 24, a nawet i więcej miesięcy potrzeba na to, żeby było widać efekty. Jeżeli się coś wywraca do góry nogami, to bardzo często to sprawia, że wiele dobrej pracy zostaje zaprzepaszczone. Myślę, że tutaj to, że Krzysztof Gawkowski, jeżeli zostanie powołany rząd Donalda Tuska, będzie wicepremierem, to z punktu cyfryzacji nie ma większego znaczenia, ale na pewno jeśli już, to jest na plus – powiedział w Radiu Olsztyn Janusz Cieszyński.