Ransomware pozostaje jednym z najbardziej kosztownych zagrożeń dla biznesu. Tylko w 2019 roku wygenerował globalne straty w wysokości 11,5 mld dolarów. Rośnie częstotliwość podejmowania cyberataków: na początku 2016 r. inicjowane były co 2 minuty, w ubiegłym roku co 14 sekund, a do 2021 r. czas ten skróci się do 11 sekund, czytamy w raporcie Cyberbezpieczeństwo: Trendy 2020 przygotowanym przez Xopero Software we współpracy z ekspertami z 11 firm ( w tym m.in. Orange, Equinix, Oracle, ComCERT, TestArmy, Tauron i Oktawave).
Z badań Xopero Software wynika, że przedsiębiorcy najbardziej obawiają się ataków ransomware (79,8 proc.), awarii, utraty lub kradzieży sprzętu (46,8 proc.), uszkodzenia plików (41,5 proc.), ataków malware (37,2 proc.) oraz zagrożeń z wykorzystaniem socjotechnik (35,1 proc.). Przyjmuje się, że globalnie średni koszt przestoju to 1,42 mln dolarów (!). Statystycznie 93 proc. firm bez rozwiązań disaster recovery upada w rok po utracie danych.
Średni koszt pojedynczego wycieku danych w ub.r. wyniósł 3,92 mln dolarów. Średnio wyciekało ponad 25 tys. rekordów - każdy o wartości ok. 150 dolarów. W rezultacie na znaczeniu zyskują rozwiązania DLP (Data Loss Prevention), które zapobiegają utracie danych i wspomagająca identyfikację osób, które nie powinny mieć do nich dostępu.
Standardem staje się również uwierzytelnianie wieloskładnikowe (MFA/2FA). Popularność zdobywają tu tokeny programowe (np. aplikacje) i biometria - są coraz tańsze i łatwiejsze we wdrożeniu. Na rozwój tego trendu wpływają również regulacje prawne - przykładem jest tutaj chociażby unijna dyrektywa PSD2 (ang. Payment Services Directive), która wraz z wejściem w życie 14 września 2019 r. wprowadziła wymóg silnego uwierzytelniania podczas logowania do usług płatniczych.
Targetowane ataki, koncentracja na biznesie i organizacjach państwowych, leakware, ransomware-as-a-service i rozwój ataków szyfrujących na urządzenia mobilne to najpoważniejsze aspekty, na które należy przygotować się w 2020 roku, czytamy w raporcie Xopero.