IS-Wireless, polski dostawca rozwiązań 5G opartych na Open RAN poinformował, że nawiązał współpracę dotyczącą budowy sieci 5G z Tambora Systems, singapurskim dostawcą technologii Mobile Edge Core. Firmy planują wspólne wdrożenia swoich rozwiązań w USA i w Azji Południowo-Wschodniej.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie polska spółka ogłosiła, że partnerzy prowadzą zaawansowane rozmowy z klientami w Stanach Zjednoczonych, Malezji, Tajlandii, Wietnamie oraz Indonezji. Rozwiązanie oferowane przez firmy dedykowane jest wyjątkowo gęsto zaludnionym obszarom, takim jak na przykład Bangkok i Dżakarta. – W tych miejscach wielu użytkowników korzysta jednocześnie z dużych transferów danych. Po wstępnych testach, wspólne inwestycje na rynkach zagranicznych planujemy na koniec bieżącego roku oraz na 2022 rok – powiedział cytowany w komunikacie prezes IS-Wireless Sławomir Pietrzyk.
IS-Wireless buduje sieci prywatne 4G i 5G z wykorzystaniem własnej technologii stworzonej w Polsce, opartej na standardzie Open RAN. W lipcu br. IS-Wireless rozpoczął pierwsze wdrożenie swojej technologii 5G w Krakowie, budując sieć kampusową dla Przemysłu 4.0. Nawiązanie współpracy z Tambora Systems oznacza wcześniej zapowiadane wejście firmy na międzynarodowy rynek. – Współpraca z Tamborą pomoże rozpowszechnić naszą technologię nie tylko lokalnie, ale dużo szerzej – na cały świat – mówi prezes Sławomir Pietrzyk
Rozwiązanie wspólnie oferowane przez IS-Wireless i Tambora Systems, jak wyjaśniają dostawcy, polega „na nowoczesnym podejściu do budowy sieci mobilnych, gdzie część radiowa i corowa dynamicznie dostosowują się do potrzeb użytkownika”.– Nasze rozwiązanie pozwoli ograniczyć koszty związane z budową Core i RAN o 40-60 proc., zredukować opóźnienia o 50 proc. i zapewni elastyczną platformę do wdrażania nowych usług – zapewnia CEO i współzałożyciel Tambora, Anand Uppili.
Funkcjonalności sieci, np. streaming materiałów wideo, są uruchamiane tam, gdzie są aktualnie potrzebne, najczęściej na lokalnych serwerach (tzw. edge computing). Pozwala to na rozsądne zarządzanie zasobami oraz redukcję kosztów operacyjnych. Podejście to można porównać z modelem Just-in-time („dokładnie na czas”), stosowanym w produkcji i logistyce.