W 2021 r. światowy rynek usług telekomunikacyjnych i płatnej telewizji osiągnął wartość 1 566 mld dolarów – szacuje firma badawcza IDC i dodaje, że wzrost był wyższy od prognozowanego przez nią w październiku 2021 r.
IDC spodziewało się, że w 2021 r. wartośc rynku usług telekomunikacyjnych i płatnej TV wzrośnie o 1,4 proc. do 1 588 mld dolarów. Tymczasem wzrost wyniósł 1,6 proc. Najwięcej – bo 2,1 proc. – na wartości zyskał rynek w regionie Azji i Pacyfiku. Jego wartość w ub.r. sięgnęła – według IDC – 505 mld dolarów. Ryne amerykański zyskał 1,5 proc. i sięgnął 582 mld dolarów zaś rynek w regonie Europa, Bliski Wschód i Afryka (EMEA) po wzroście o 1,1 proc. doszedł do 479 mld dolarów.
Analitycy IDC zauważają, że w ub.r. globalna gospodarka odnotowała szybki wzrost po kowidowej zapaści z 2020 r. W branży telekomunikacyjnej oznaczało to większe wydatki klientów na różnego usługi. Jedynie płatna telewizja nie odnotowała wzrostu, co – jak zauważają autorzy raportu – jest logiczne, bo w ub.r. spędzaliśmy więcej czasu poza domem i wiele osób zdecydowała się zrezygnować z subskrypcji kupionych w czasie lockdown.
IDC oczekuje, że w tym i przyszłym roku rynek nadal będzie rósł, ale wzrost będzie wolniejszy niż wcześniej prognozowano. Powodem obniżenia wzrostowych prognoz jest wyższa inflacja i podnoszenie stóp procentowych przez banki centralne, co będzie miało wpływ na spowolnienie wzrostu gospodarczego.
Jak zauważają analitycy, inflacja potencjalnie pozwala operatorom na podnoszenie taryf i zwiększanie przychodów, ale jednocześnie obniża siłę nabywczą konsumentów i biznesu, co powoduje spadek popytu.
W ocenie analityków wojna w Ukrainie będzie miała negatywny wpływ na rozwój rynku telekomunikacyjnego w regionie EMEA. Spadnie jego wartość na Ukrainie (zniszczenie infrastruktury, duża liczba uchodźców) i w Rosji (popyt będzie pod presją spowodowaną sankcjami), ale wzrośnie w Polsce, Słowacji i Rumunii, gdzie napływają uchodźcy z Ukrainy.
IDC sądzi, że zagrożenia związane z pandemią jeszcze nie odeszły w przeszłość, co pokazuje ostatni lockdown w Chinach, który przyczynił się do kolejnego zerwania łańcucha dostaw i ma wpływ na dostępność sprzętu zarówno sieciowego, jak i konsumenckiego.