Wydatki polskich firm i sfery budżetowej na cyberbezpieczeństwo będą o 15,2 proc. wyższe niż w ubiegłym roku i wyniosą ponad 800 mln dolarów – przewiduje IDC. Inwestycje w tym obszarze będą rosły szybciej niż w krajach Europy Zachodniej, co wynika z niestabilnej sytuacji geopolitycznej, rosnącej liczby cyberataków, a także nowe regulacji.
Z danych IDC wynika, że przedsiębiorstwa nie tylko nie zamierzają ograniczyć inwestycji, ale chcą je w tym roku istotnie zwiększyć. Niestabilna sytuacja geopolityczna, rosnące ryzyko przeprowadzenia skutecznych cyberataków, konieczność dostosowania się do nowych przepisów, takich jak NIS2, to najważniejsze powody zwiększania wydatków – uważają analitycy IDC. Na rynku coraz bardziej odczuwalny jest także deficyt specjalistów w obszarze cyberbezpieczeństwa. To sprzyja inwestycjom w usługi i technologie mające zwiększyć cyberodporność przedsiębiorstw i instytucji.
– Wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że na bezpieczeństwo zaczęto patrzeć diametralnie inaczej. Wiele państw istotnie zwiększyło nakłady na zabezpieczenia przed atakami cybernetycznymi. Polska nie jest tutaj wyjątkiem. Już w ubiegłym roku odnotowaliśmy istotnie wyższe zainteresowanie projektami doradczymi i udziałem w konferencjach na temat cyberbezpieczeństwa, a same tylko wydatki na oprogramowanie zabezpieczające wzrosły o 20,2 proc. W niektórych obszarach, takich jak analityka danych, ten wzrost sięgnął nawet blisko 40 proc. W tym roku ten trend wzrostowy zostanie utrzymany mimo niekorzystnej sytuacji ekonomicznej i ograniczania wydatków – zwraca uwagę cytowany w komunikacie Wiktor Markiewicz, analityk IDC.
Liderem pod względem wydatków na cyberbezpieczeństwo w tym roku będzie przemysł, sektor finansowy, przemysł oraz sfera budżetowa. Przeznaczą one na zabezpieczenia odpowiednio 124, 108 i 93 mln dolarów. Analitycy IDC zwracają uwagę, że banki, firmy ubezpieczeniowe, podobnie jak sektor e-commerce muszą inwestować w cyberbezpieczeństwo ze względu na konieczność zabezpieczenia danych wrażliwych klientów. Z kolei sektor energetyczny czy telekomunikacyjny to ważny element infrastruktury krytycznej mający kluczowe znaczenie dla gospodarki i bezpieczeństwa narodowego.
– Nakłady na cyberbezpieczeństwo są tutaj niezbędne ze względu na potrzebę ochrony technologii 5G, Edge i IoT, mających ogromne znaczenie dla zapewnienia ciągłości działania firm – zauważa Wiktor Markiewicz – Warto odnotować, że Polska na tle Europy wyróżnia się wzrostem wydatków w sektorze dystrybucji oraz na lokalnym szczeblu administracji państwowej. To tam obserwujemy największe tempo wzrostu. Sporo inwestuje przemysł obronny i militarny w związku z sytuacją w regionie – dodaje.
IDC zwraca również uwagę na istotne przesunięcie wydatków. Do niedawna firmy inwestowały więcej w prewencję i zapobieganie atakom, obecnie to obszar wykrywania i reagowania na incydenty staje się kluczowy. Jest to reakcja na rosnącą liczbę zaawansowanych i trudnych do wykrycia cyberataków, które pomimo stosowania wszelkich środków prewencyjnych, mogą skutecznie paraliżować systemy informatyczne. – Cyberbezpieczeństwo chroni zasoby cyfrowe przed atakami, natomiast odporność cybernetyczna ogranicza szkody, przestoje, zakłócenia w świadczeniu usług i co za tym idzie straty finansowe, które spowodowałby cyberatak – tłumaczy różnice w podejściu firm do kwestii bezpieczeństwa Wiktor Markiewicz.
Obok rosnącego zagrożenia cyberatakami, duży wpływ na inwestycje będą miały regulacje. – 17 stycznia 2025 r. wchodzi DORA, projekt rozporządzenia dotyczącego cyfrowej odporności, którym objętych zostanie ponad 22 tys. instytucji finansowych w całej Unii Europejskiej. Do października 2024 r. kraje członkowskie UE muszą dostosować się do Dyrektywy NIS2, której celem jest zwiększenie ogólnego poziomu cyberbezpieczeństwa. To duże zmiany mające istotny wpływ na inwestycje w technologie – zwraca uwagę Wiktor Markiewicz.