Hurtownicy będą konkurować!

Wracam do tekstu sprzed 2 tyg. na temat inwestycji Nexery w gminie Czarnocin (która to informacja zresztą wywołała pewne kontrowersje pomiędzy nami a operatorem). Otóż mamy powody podejrzewać, że w zasięgu sieci Nexery zamierza się wybudować także Polski Światłowód Otwarty. Jasne, że zgłoszenie planu inwestycyjnego jeszcze nie oznacza oddania sieci do użytku. Niemniej to symptomatyczne i woda na mój młyn. Ja bowiem lansuję tezę, że kiedy hurtownicy zabudują już wszystkie opłacalne i nieopłacalne białe plamy w Polsce, to zaczną zabudowywać siebie nawzajem.

Dzisiaj uchodzi to za herezje. „Tylko w absolutnie wyjątkowych przypadkach!”. „Gdy w istniejącej sieci nie ma szans na otwarty dostęp!”. „Nigdy w obszarze innej sieci hurtowej!”. Dzisiaj takie zapewnienia słyszę w mniej lub bardziej oficjalnych rozmowach z przedstawicielami operatorów hurtowych. To zrozumiałe nastawienie, gdy nowoczesne sieci powstają na masową skalę, ale trudno im na razie zapewnić wypełnienie usługami choćby na poziomie 30 proc. Nakładkowa sieć w białych plamach wydaje się oczywistym marnotrawstwem i psuciem hurtowego rynku, bo w takim wypadku konkurencja cenowa staje się koniecznością. Co jednak będzie za… powiedzmy… 10 lat, kiedy inwestycje się zamortyzują, zarządy operatorów pozmieniają, a właściciele spiszą na straty część dzisiejszych inwestycji?

Telekomunikacja jest rynkiem masowym i to dotyczy detalu, jak i hurtu. Dlaczego konkurencja infrastrukturalna, która w Polsce doskonale się sprawdziła w detalu miałaby się nie sprawdzić w hurcie? Skoro baza kosztowa hurtowników jest niższa niż detalistów, a marże wcale niezłe, to dlaczego nie mogliby konkurować pomiędzy sobą? Taki sobie wyobrażam dialog:

– Słuchaj Zdzisiek współpracuję z tym takim owakim w całej Polsce. 100 tys. klientów, rozumiesz, mam na jego sieci. Wchodzę, rozumiesz, tu i tam, bieda aż piszczy, a taki owaki nie chce dać rabatu na BSA 300 Mb/s.

– A ile chce?

– No, rozumiesz, 35 zł!

– Co?! O…?

– Widzisz…

– Ale ty słuchaj Marian… My jesteśmy tam niedaleko z węzłem i moglibyśmy wejść…

– Na drugiego?!

– No słuchaj… w strategii mamy zapisane 500 tys. HP w 3 lata i kasa na to jest w kredycie. Ja muszę w tym roku oddać 50 tys. HP, bo premii nie będzie. No to mogę tam też zbudować…

– No a za ile dasz BSA…?

– No jak dasz mi wyłączność… nie na zawsze! no co ty?!... na 3… na 2 lata, to za 300 megsów wezmę 25 zeta. Symetryk! Graba Marian?

– No to ja, rozumiesz, jeszcze z tamtym pogadam…

– Gadaj Marian, gadaj. Nic nie opuści, bo wiem, że ma zblokowany u właściciela cennik i nie może obniżać ceny, bo budują „value”.

– No skoro tak gadasz… Graba Zdzisiek!

Nie twierdzę, że dialog Zdziśka z Marianem to cała biznesowa rzeczywistość, ale dokładnie wiem, że całej rzeczywistości nie opisują także prezentacje inwestorskie. Jeżeli na rynku będą detaliści, to w ich interesie będzie stymulowanie konkurencji hurtowej, co niedwuznacznie powiedział w ubiegłym roku szef T-Mobile Polska. Skoro rynek będzie zdominowany przez zintegrowanych hurtowo-detalicznych operatorów (a na to się zanosi), to zmiennych do robienie biznesu będzie jeszcze więcej. Dlaczego nie wybudować własnej hurtowej sieci i zainkasować całej marży zamiast dzielić się nią z operatorem sieci otwartej? Pieniądz bardzo podrożał więc inwestycje infrastrukturalne straciły powab. Niemniej świat wciąż jest zalany oszczędnościami amerykańskich, kanadyjskich, japońskich, niemieckich, czy holenderskich emerytów, które trzeba jakoś inwestować. Rentownych projektów niekoniecznie będzie więcej, więc się po prostu… zmieni doktrynę i parametry inwestycyjne. I kasa na sieć znowu popłynie.

Pamiętam monopole sieciowe z lat 90-tych, a potem stopniowe nadbudowy do – czasem – czterech, pięciu równoległych instalacji w warszawskich blokowiskach. W hurcie będzie podobnie. To kwestia czasu.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.

Postaw kawę autorowi