A czy możliwe jest zniwelowanie tej luki przez konkurentów? To zależy w dużej mierze od ich motywacji i determinacji. Trudno mi ocenić, czy to może się tak szybko stać. Nie znam ich tak dobrze jak znam Huawei. Jeśli jednak podejmą taki wysiłek, to na pewno będzie to z korzyścią dla klientów.
Na ile realne jest wykluczenia Huawei w Rumunii z grona dostawców sprzętu do sieci 5G, które będą tam budowane?
W sierpniu Rumunia i USA podpisały porozumienie dotyczące bezpieczeństwa sieci 5G. Nie widzimy tam jednak krytycznych zagrożeń. Analizujemy na bieżąco sytuację i rozmawiamy z przedstawicielami władz, by sprawdzić, na ile to memorandum może mieć wpływ na wybory dostawców 5G przez tamtejszych operatorów.
Pojawiły się informacje, że tam – w przypadku złego obrotu sprawy – Huawei złoży pozew w sądzie przeciwko rządowi, bowiem takie wykluczenie naruszałoby wiele umów międzynarodowych.
Rumunia i Polska to kraje, w których jako pierwszych rozpoczynaliśmy działalność w Europie Środkowo-Wschodniej. Świadomie zdecydowaliśmy się w nich inwestować ze względu na stabilną sytuację i potencjał biznesowy. W Rumuni robimy to od 17 lat, a w Polsce od 15. Z tego też m.in. względu są to dla nas ważne rynki. Zawsze też odczuwaliśmy, że kooperacja jest dwustronnie korzystna. Zmiany w sytuacji geopolitycznej zmusiły nas do ponownej oceny ryzyk działalności na tych rynkach. Nie widzimy jednak powodów, by stać się w którymś z tych krajów obiektem dyskryminacji. Wręcz przeciwnie: uważamy, że kraje te powinny obejmować ochroną te spółki, które w nich inwestują i płacą niemałe podatki. A warto dodać, że kwota CIT zapłacona przez Huawei w Polsce w 2018 roku to 100 mln zł. Żadna inna firma z branży ICT nie zbliżyła się do tej kwoty.
A w Polsce – na ile pana zdaniem prawdopodobne jest wykluczenie Huawei z grona dostawców 5G?
Musimy opierać się na tym, co mówią przedstawiciele rządu. A po podpisaniu memorandum dotyczącego bezpieczeństwa sieci 5G z USA padały z ich strony jasne komunikaty, że żaden z dostawców nie zostanie wykluczony. Nie spodziewamy się więc, że coś takiego mogłoby nastąpić.
Polski rząd zaczął podpisywać z dostawcami sprzętu telekomunikacyjnego porozumienia o cyberbezpieczeństwie. Czy Huawei będzie w gronie firm, które podpiszą ten dokument?
My też chętnie zawrzemy takie porozumienie, bo w Huawei przykładamy ogromna wagę do cyberbezpieczeństwa. Jesteśmy w stanie podzielić się niemałą wiedzą, jaką posiadamy w tym zakresie. Nie nastąpiły jednak żadne wiążące zobowiązania i nie mamy wyznaczonej daty, kiedy moglibyśmy podpisać porozumienie. Rozumiemy, że takie rzeczy nie dzieją się dnia na dzień i muszą być odpowiednio przygotowane i omówione. Naszym zdaniem jest to bardzo dobry kierunek, by zwiększyć bezpieczeństwo w sieciach, które są budowane w oparciu o technologię wielu dostawców.
A gdybyśmy zrobili bilans i podsumowali, w ilu krajach, za które pan odpowiada, Huawei grozi wykluczenie z dostaw 5G, a w ilu sytuacja jest unormowana, to jak by to na dziś wyglądało?
Z reguły najgłośniej mówi się o sprawach, wokół których jest najbardziej gorąco, co może sprawiać wrażenie, że Huawei wszędzie znalazł się pod ogromną presją. Ale to nieprawda. Z licznych krajów, takich jak Finlandia, Szwecja, Austria, Słowacja, Włochy, Niemcy, Francja, otrzymujemy wiele bardzo pragmatycznych i pozytywnych głosów. Dostajemy od nich nie tylko zapewnienie, że nie zamierzają nas wykluczać z grona dostawców 5G, ale i deklaracje chęci dalszej współpracy. Bilans jest więc jak najbardziej pozytywny.