– Rozumiemy i szanujemy decyzję Playa, w ramach której nasz wieloletni partner zdecydował się podpisać umowę z drugim dostawcą sprzętu [Ericssonem – przyp.red] do budowy sieci. To sensowne, że operator chce w ten sposób podzielić ryzyko. Ważne dla nas jest jednak, że tak jak w przypadku T-Mobile i Orange w Polsce, to my jesteśmy głównym dostawcą rozwiązań dla tych telekomów – mówi Tonny Bao, dyrektor zarządzający Huawei Polska.
Tonny Bao na czele polskiego oddziału Huawei stanął w lutym tego roku i obecnie, jak to określa, „odświeża” Huawei w Polsce. Firma planuje zatrudnić nowych specjalistów (głównie programistów) i otworzyć niebawem dwa centra badawczo-rozwojowe – jedno skupiające się na rozwoju urządzeń mobilnych, drugie: na cyberbezpieczeństwie. Huawei chce zapewnić też lepsze wsparcie partnerom.
Do priorytetów rozwoju Huawei w Polsce należy także zdobycie mocnej pozycji wśród dostawców rozwiązań dla budowanych sieci 5G. Tonny Bao mówi, że 5G wystartuje w Polsce wówczas, kiedy zostaną załatwione dwie fundamentalne kwestie – zostanie uporządkowana kwesta częstotliwości (głównie pasma 3,4-3,8 GHz) oraz zostaną zmienione bardzo restrykcyjne normy PEM (promieniowanie elektromagnetyczne), które obowiązują w naszym kraju obecnie. O tych problemach dostawcy i operatorzy rozmawiają zresztą z polskim rządem otwarcie. Według niego, jeśli chodzi o wdrożenia komercyjne 5G pierwszymi będą kraje azjatyckie, USA a w Europie państwa skandynawskie.
Nie uważa on jednak, aby w Polsce Huawei było o krok w tyle za konkurentami, jeśli chodzi o przygotowania do wdrażania 5G. Firma we wrześniu była partnerem Orange w testach 5G w Gliwicach. Nokia i Ericsson przeprowadziły z kolei wcześniej pierwsze pilotaże tej technologii w naszym kraju we współpracy z administracją rządową (UKE, Ministerstwo Cyfryzacji).
– Rzeczywiście nie mieliśmy jeszcze pokazowego dla administracji pilotażu 5G w Polsce, ale to ma znacznie bardziej PR–owe i marketingowe. Według mnie, na dziś jesteśmy najlepiej przygotowanym dostawcą rozwiązań end-to end do 5G. Oczywiście należy pamiętać, że trwa jeszcze ciągle standaryzacja – mówi Tonny Bao.
Zdradza, że Huawei prowadzi też rozmowy z polskimi operatorami (Orange, T-Mobile) na temat prowadzenia wspólnych projektów smart cities. Huawei ma sporo takich wdrożeń, ale głównie w Chinach i Azji.
– W przypadku smart cities kluczową kwestią jest wypracowanie modelu biznesowego. Trzeba sobie odpowiedzieć, czy takie inwestycje ma finansować w pełni partner publiczny, czy powinny być realizowane raczej w modelu PPP. W Polsce operatorzy co prawda realizują już pierwsze projekty smart cities, ale w stosunkowo małych miastach i też traktują je bardziej jak pilotaże – mówi Tonny Bao.