Comisión Nacional de los Mercados y la Competencia (CNMC), hiszpański regulator zajmujący się także rynkiem telekomunikacyjnym ogłosił zasady regulacji hurtowego rynku światłowodowych łączy dostępowych. Telefonica, operator zasiedziały uważa, że są one niekorzystne dla spólki.
Zgodnie z regulacjami, na które zgodę wyraził hiszpański rząd i Komisja Europejska w 66 miastach, w których żyje łącznie 35 proc. mieszkańców kraju Telefonica nie będzie musiała oferować hurtowych usług dostępowych do swej sieci optycznej. Na pozostałym terenie, czyli tam gdzie na lokalnym rynku nie działa trzech lub więcej operatorów oferujących usługi superszybkiego dostępu do internetu w technologii FTTH lub DOCSIS 3.0, Telefonica musi świadczyć usługi hurtowe na zasadzie VULA. Na przygotowanie się do ich oferowania ma 18 miesięcy.
Choć regulacje są łagodniejsze niż pierwotnie zakładano – w pierwszej wersji projektu regulacja nie dotyczyła tylko 32 miast – Telefonica jest mocno niezadowolona. Firma już wcześniej zapowiadała, że jej odpowiedzią będzie ograniczenie inwestycji w FTTH. Wedle pierwotnych planów hiszpańskiego operatora zasiedziałego usługi w tej technologii miały być w 2020 r. dostępne we wszystkich miejscowościach liczących co najmniej 1000 mieszkańców.
Hiszpańskie media – w tym dziennik Expansion – twierdzą, że Telefonica, która dziś jest liderem na rynku FTTH (zarówno pod względem liczby użytkowników, jak i zasięgu), w tym roku zetnie inwestycje w FTTH o 20 proc. Dwaj jej konkurencji – Orange i Vodafone – nadal podtrzymują plany inwestycji w superszybki internet stacjonarny.
Regulator zapowiada monitorowanie sytuacji i przypomina, że przeglądy regulowanych rynków odbywają się co trzy lata.