Wystartował Heroo Mobile, nowy operator wirtualny (MVNO), który swą ofertę kieruje do wąsko zdefiniowanej niszy klientów – rodziców i dzieci. Jego wyróżnikiem mają być jednak nie sprzedawane karty SIM, a specjalna aplikacja, która ma pomagać rodzicom uczyć dzieci rozsądnego korzystania z telefonu, chronić je przed uzależnieniem, motywować do podejmowania działań zgodnych z wartościami opiekunów.
– Dzięki temu rodzice będą mogli uczestniczyć w świecie wirtualnym swego dziecka. Będą mieli natychmiastowy dostęp do jego billingów, będą wiedzieć do kogo dzwoni, czy wysyłał SMS-y i MMS-y, kto się z nimi kontaktuje. Z drugiej strony stanowić też będzie wsparcie w spędzaniu wspólnego czasu bez telefonu – przedstawia projekt Robert Mirek, prezes spółki Heroo.
Operator przygotował na start pięć pakietów różniących się od siebie liczbą dostępnych GB na transfer danych, darmowych połączeń i wiadomości oraz okresem umowy w cenach: 9, 19, 29, 39 i 49 zł.
I tak najtańszy plan o nazwie „Bohaterski” w cenie 9 zł miesięcznie oferuje 60 minut na numery komórkowe i stacjonarne w miesiącu, wymienne na 60 darmowych SMS-ów i transfer danych 0,5 GB. Umowa zawierana jest na 24 miesiące.
Natomiast najdroższy plan o nazwie „Przyjazny” to rozmowy i SMS-y bez limitu na numery komórkowe i stacjonarne w Polce z pakietem 7 GB. Umowa jest tu zawierana na 6 miesięcy.
Umowę można podpisać jako klient indywidualny, jak i biznesowy. Na początek Heroo Mobile zamierza sprzedawać swe usługi online, a dokumenty i kartę SIM dostarcza kurier pod wskazany adres. Nowy MVNO będzie jednak też dystrybuować karty SIM przez wybranych partnerów.
Heroo Mobile korzysta z platformy zbudowanej przez spółkę Move Telecome, która działa jako MVNE (Mobile Virtual Network Enabler). Ten zaś z kolei korzysta z sieci operatora infrastrukturalnego, którym jest T-Mobile. Sebastian Zieliński, prezes Move Telecome zapowiada jednak, że jego firma chce też wykorzystywać maszty innych operatorów i obecnie finalizuje umowę z Orange.
Trzeba też wspomnieć, że Move Telecome jest głównym udziałowcem Heroo Mobile (ma w nim obecnie ponad 80 proc. udziałów) i przez pięć lata swą platformę będzie udostępniał za symboliczną złotówkę.
Sebastian Zieliński wierzy, że mimo tego, że trudno znaleźć w Polsce operatora MVNO, który by odniósł spektakularny sukces, to warto rozwijać tego typu projekty. Innym MVNO, w który jest zaangażowana jego spółka, jest sieć Caritas Łączy.
– Przygotowujemy kolejne tego typu projektu. W Polsce dziś tylko około 4 proc. rynku przypada na MVNO, podczas gdy są w Europie kraje, gdzie ten udział sięga 40 proc. Mamy więc spore pole do działania – przekonuje Sebastian Zieliński.
Sama zaś spółka Heroo pieniędzy na sfinansowanie mobilnego projektu szukała m.in. w internetowej zbiórce crowdfundingowej. Udało się zebrać nieco ponad 1 mln zł. Plany były nieco ambitniejsze, bo miało to być około 1,8 mln zł.
Robert Mirek jest jednak optymistą. – Wierzymy, ze w tym roku zdobędziemy 10 tys abonentów, a to pozwoli nam osiągnąć break even point i do przedsięwzięcia nie trzeba będzie dopłacać. W planach mamy ogłoszenie kolejnej zbiórki crowdfundingowej, w której chcielibyśmy pozyskać około 1,8 mln. Prowadzimy też rozmowy z dwoma potencjalnymi inwestorami. Wreszcie chcemy zainteresować projektem drobnych inwestorów, i świetnie byłoby gdyby np. 50 tys. rodziców kupiło po jednej akcji za 50 zł. I nie chodzi tu tylko o pieniądze, ale o zaangażowanie w projekt – mówi Robert Mirek.
Nowy MVNO ma jednak już plany na przyszły rok, w ramach którego ma m.in. zacząć sprzedawać własny telefon zaprojektowany do swej niszy klientów w cenie 300-500 zł.