Heretyccy operatorzy hurtowi mają lepiej

Na konferencji operatorów hurtowych Prezes UKE wspominał, że warto usiąść z branżą do rozmów, by wypracować definicję operatora hurtowego. Jako człowiek z backgroundem naukowym, Jacek Oko może lubić takie dyskusje więc byłby w swym żywiole. Nie zmienia to faktu, że dziś w Polsce bardziej opłaca się być hurtownikiem heretyckim niż koszernym.

 
Źr. TELKO.in

Gdy przed laty zdarzyło mi się studiować teologię w jezuickim Collegium Bobolanum jeden z wykładowców jezuitów, specjalizujący się m.in. w teologii ekumenicznej, opowiadał historię o tym, jak to rozmawiał z duchownym greckiego kościoła prawosławnego. W pewnym momencie jezuita zapytał Greka, dlaczego nie zwraca się do niego jak do brata zakonnego, a tytułuje go per „pan”.

No jak to. Pan to nawet nie jest ochrzczony – prychnął grecki duchowny.

Rzeczywiście bowiem, jak dobrze wiemy, drogi Kościołów zachodniego i wschodniego, w wyniku schizmy, rozeszły się w XI wieku. Niektóre z kościołów prawosławnych zaś obstają do dziś, że oprócz świętego Kościoła prawosławnego nie ma innych kościołów, lecz istnieją jedynie herezje i rozłamy. Ci zaś, którzy popadli w herezję lub rozłam, powinni najpierw powrócić do wiary prawosławnej i dopiero wtedy mogą zostać przyjęci na łono Kościoła. W efekcie więc, jeśli ktoś chciałby się konwertować musi ponownie się ochrzcić. Tego wymagają niektóre z kościołów prawosławnych.

Przypomniałam sobie tę historię, gdy słuchałem dyskusji Jacka Oko, prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, z Jackiem Wiśniewskim, prezesem Nexery, podczas konferencji operatorów hurtowych, którzy chcieliby poluzowania reżimu regulacyjnego. W pewnym momencie prezes UKE zauważył, że w świetle przepisów europejskich, prawie nikt z ich grona nie spełnia definicji operatora hurtowego. Dlaczego? Ponieważ w grupie kapitałowej, do której należą, są też operatorzy detaliczni. I tak Fiberhost jest powiązany z Ineą, Światłowód Inwestycje z Orange, Polski Światłowód Otwarty z Playem, a fundusz InfraCpaita, który jest obecnie już jedynym udziałowcem Nexery, ma operatorów detalicznych w innych krajach Europy, jak np. Gigaclear w Wielkiej Brytanii czy WightFibre na Wyspie Wight. Prezes Oko wskazał, że dziś za jedynego operatora hurtowego w Polsce, spełniającego europejskie kryteria, można uznać Tauron. Wydaje się jednak, że ta hurtowa koszerność może być dziś raczej kłopotem Tauronu niż powodem do dumy.

Podczas jednego z konferencyjnych paneli Ewa Wójcik-Czech z Tauronu, mówiąc o problemie z saturacją sieci hurtowych, zwróciła uwagę na pewne zjawisko. Gdy hurtownik udostępnia swym detalicznym partnerom nową pulę adresów na danym obszarze, to na początku zainteresowanie i aktywność handlowców są ogromne. Wypełnienie sieci usługami szybko rośnie, ale gdy zatrzyma się na poziomie ok. 20 proc. detaliczni partnerzy opuszczają obszar i znikają. Prawie nic się potem nie dzieje i wskaźniki saturacji już praktycznie stoi. Jest to znane powszechnie zjawisko sięgania po tzw. nisko rosnące owoce. Handlowcom w pewnym momencie nie opłaca się podejmować dodatkowych wysiłków wobec klientów, którzy są średnio lub słabo zainteresowani usługami. Bardziej opłacalne jest przejście do innego drzewa po nisko rosnące owoce.

Dlatego dla hurtownika dobrze jest, gdy w grupie kapitałowej ma też operatora detalicznego. Tego można bowiem mobilizować, by podejmował dalsze wysiłki. Oczywiście Fiberhost czy Światłowód Inwestycje będą się zarzekać, że Inea czy Orange to zupełnie inne spółki, na które nie mają przełożenia i wszystkich swych partnerów traktują jednakowo. No cóż, nikt nikomu nie zabrania w te zapewnienia wierzyć.

Podobny problem jak Tauron może mieć też Nexera, która według kryteriów Jacka Oko nie jest może koszerna, ale na polskim rynku jest w podobnej sytuacji jak Tauron.

Na konferencji Prezes UKE wspominał, że warto usiąść z branżą do rozmów, by wypracować definicję operatora hurtowego. Jako człowiek z backgroundem naukowym, Jacek Oko może lubić takie dyskusje więc byłby w swym żywiole. Nie zmienia to faktu, że dziś w Polsce bardziej opłaca się być hurtownikiem trefnym niż koszernym.

W Tauronie zaś decyzja, czy być operatorem czysto hurtowym czy hurtowo-detalicznym nie do końca była rozstrzygnięta. Niedawno zmieniono tam zarząd, który zapewne będzie chciał przyjrzeć się działalności telekomunikacyjnej grupy. Być może więc i ten operator będzie chciał zrezygnować ze swej koszerności na rzecz herezji w hurcie.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.