Fińska Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowanie w sprawie nadzwyczajnego spadku cen akcji Nokii w październiku ub.r. – informuje fiński dziennik „Helsingin Sanomat” powołując się na nieoficjalne informacje.
Nokia 24 października 2019 r. publikując raport kwartalny ogłosiła, że obniża ogłoszoną w lutym 2018 r. i potwierdzoną w sierpniu 2019 r. ubiegłoroczną oraz średnioterminową prognozę rentowności operacyjnej. Tego samego dnia kurs jej akcji spadł o 23 proc.
Fiński KNF bada, czy Nokia nie podała tych informacji zbyt późno. Jak podkreśla dziennik, jest to rutynowe działanie w sytuacji, gdy dochodzi do znaczących zmian kursu. Jeśli w wyniku postępowania Komisja uzna, że miało miejsce działanie niezgodne z prawem, może na spółką nałożyć grzywnę. Z kolei, gdy dojdzie do wniosku, że doszło do przestępstwa KNF może zwrócić się do policji o przeprowadzenie dochodzenia.
„Helsingin Sanomat” przypomina, że zgodnie z unijnym rozporządzeniem dotyczącym nadużyć na rynku finansowym spółka musi ujawnić informacje poufne jak najszybciej. Takimi informacjami są zmiany szacunków perspektyw spółki. Mogą one bowiem mieć znaczący wpływ na wycenę wartości akcji.
- Trudno uwierzyć, firma dowiedziała się o trudnościach tuż przed publikacją raportu okresowego. Załamanie kursu akcji było wyjątkowo duże i trudno wyobrazić sobie podstawę prawną, która uzasadniałaby odłożenia publikacji informacji dotyczącej znaczącego obniżenia prognoz do czasu ujawnienia raportu okresowego – mówił dziennikowi Jukka Mähönen, profesor prawa na uniwersytetach w Oslo i Helsinkach.
Także inni cytowani przez dziennik eksperci i praktycy rynku giełdowego są zdania, że zarząd spółki miał wcześniej świadomość, że dotychczasowe prognozy są nierealne.
Rajeev Suri, prezes Nokii w listopadzie ub.r. twierdził, że informacja o obniżeniu prognoz była podana tak szybko jak to było możliwe.