Punktualnie o 10.00 w siedzibie Bundesnetzagentur für Elektrizität, Gas, Telekommunikation, Post und Eisenbahnen (BNetzA), w Moguncji zaczęła się we wtorek w Niemczech aukcja częstotliwości 5G – informuje dziennik „Handelsblatt”. Po pierwszym dniu uczestniczący w niej operatorzy wylicytowali za pasmo 2 GHz i 3,4-3,7 GHz łącznie niemal 332,5 mln euro.
W aukcji uczestniczą trzej niemieccy infrastrukturalni operatorzy komórkowi – Deutsche Telekom, Vodafone i Telefónica Germany – oraz wchodzący w skład grupy United Internet Drillisch Netz, potencjalny nowy MNO na niemieckim rynku.
Dziennik, powołując się na poufny raport Wissenschaftlichen Instituts für Infrastruktur und Kommunikationsdienste (WIK) sporządzony dla BNetzA, twierdzi, ze budowa sieci 5G docierającej do 98 proc. mieszkańców Niemiec oznacza łączne inwestycje na poziomie 54 mld euro i konieczność wybudowania 261,2 tys. nowych stacji bazowych.
Eksperci oceniają, że aukcja może przynieść ponad 5 mld euro, czyli mniej więcej tyle ile aukcja w 2015 r., gdy Niemcy oferowali m.in. pasmo 700 MHz.
„Handlesblatt” zwraca uwagę, że United Internet Drillisch bardzo ostro zaczął licytację. Znacznie powyżej ceny wywoławczej. W I rundzie za dwa bloki 2x5 MHz w paśmie 2 GHz zaoferował po 25 mln euro, a za dwa kolejna w tym zakresie po 23,75 mln euro. Za bloki w zakresie 3,4-3,7 GHz oferował po 21,7 mln euro. Konkurenci w I rundzie za bloki 2 GHz oferowali po 5 mln euro, zaś za pasmo 3,4-3,7 GHz po 1,7 mln euro. W drugiej rundzie dwie oferty Drillisch przebił Vodafone, a jedną Deutsche Telekom.
Komentując dla dziennika pierwsze rundy aukcji Stephan Knapek, specjalizujący się w teorii gier przedstawiciel firmy doradczej TWS Partners twierdzi, zasiedziali MNO „w dużej mierze się ze sobą zgadzają" oraz, ze Vodafone i Deutsche Telekom w drugiej rundzie wysłali do Drillisch sygnał, że „wyzwania nie są mile widziane”.
– Kiedy Drillisch wypadnie z gry, aukcja szybko się skończy – konkluduje Stephan Knapek.