Zarząd Deutsche Telekom chce by niemiecki operator miał większościowy pakiet udziałów w T-Mobile US - informuje niemiecki dziennik ekonomiczny „Handelsblatt” powołując się na anonimowe źródła.
Według gazety, DT „chce na stałe zadomowić się na amerykańskim rynku telefonii komórkowej”, a zarząd grupy jest zdeterminowany, by DT zwiększyło swój udział w kapitale amerykańskiego operatora komórkowego T-Mobile US z obecnych 43,3 proc. do większościowego. Dziennik twierdzi, że plan przejęcia dodatkowych akcji Timotheus Höttges, prezes grupy przedstawi w czwartek na dorocznej konferencji dla inwestorów.
Gazeta zwraca uwagę, że nabycie kolejnych udziałów w amerykańskiej firmie będzie nie lada wyczynem, bo grupa musi jednocześnie rozbudowywać swoje sieci w Europie i redukować wysokie zadłużenie, które wynosi blisko 130 mld euro.
Amerykańska spółka telekomunikacyjna po połączeniu ze Sprint odgrywa bardzo ważną rolę w strategii grupy. Cena jego akcji od kilku miesięcy rośnie i wspiera kurs akcji DT.
Według gazety, prezes Höttges przekonał radę nadzorczą niemieckiego operatora do zwiększenia zaangażowania w USA twierdząc, że w ostatecznym rozliczeniu transakcja przyniesie dodatkowe dochody grupie.
Potencjalne scenariusze to zrealizowanie w pełni przez T-Mobile US wartego 60 mld dolarów programu skupu własnych akcji, co powinno pozwolić DT osiągnąć nieco ponad 50 proc. udział w kapitale. Inną drogą jest dokupienie dodatkowych akcji od japońskiego Softbanku, w przeszłości głównego akcjonariusza Sprint, a po przejęciu tego operatora przez T-Mobile US właściciela ponad 24 proc. akcji amerykańskiego operatora. Japońska firma w przeszłości sprzedawała już akcje T-Mobile US.
W umowie między DT, a Japończykami jest zapis o ważnej do 2024 r. opcji kupna pakietu ok. 8 proc. akcji T-Mobile US w cenie 101 dolarów za akcję. To wymagałoby jednak zaciągnięcia kolejnych długów. We wtorek na koniec sesji akcje T-Mobile US po spadku o 3,7 proc. kosztowały 135 dolarów.