1&1, najmłodszy niemiecki MNO, zapowiedział złożenie do Bundeskartellamt skargi na Vantage Towers, wieżową spółkę zależną brytyjskiej grupy Vodafone. Chce, by Urząd Antymonopolowy zbadał ewentualne utrudnienia ze strony spółki wieżowej w budowie sieci – informuje niemiecki dziennik gospodarczy „Handelsblatt”.
1&1 znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak do końca 2022 r. uruchomił tylko pięć własnych stacji bazowych zamiast wymaganego tysiąca. – Teraz firma szuka winy (za to opóźnienie – przyp. red.) gdzie indziej – komentuje „Handelsblatt”.
1&1 oparł budowę sieci o wykorzystanie lokalizacji udostępnianych mu przez Vantage. Firmy w grudniu 2021 r. podpisały 20-letnią umowę, która zakładała, że do 2025 r. nowy czwarty MNO umieści na obiektach spółki wieżowej 3800 stacji bazowych, w tym 600 do końca 2022 r. Umowa przewiduje, że w ciągu kolejnych lat liczba lokalizacji wzrośnie do 5 tys.
Według 1&1, Vantage Towers jest „zdecydowanie najważniejszym partnerem w zakresie ekspansji” i „prawie całkowicie nie zrealizował” określonych w umowie celów.
Vantage miało do końca 2022 r. przedstawić nowy plan rolloutu sieci 1&1. Z kolei 1&1 zapewniał, że w III kwartale 2023 r. uruchomi 1000 stacji bazowych 5G i zacznie świadczenie usług mobilnych. Jak informują niemieckie media – powołując się na komunikat 1&1 – po ostatnim spotkaniu firm wiadomo, że wieżowa spółka nie zrealizuje zobowiązań na I kwartał br. i – w konsekwencji – całego nowego planu.
Dziennik podkreśla, że 1&1 jest konkurentem Vodafone, które jest współwłaścicielem Vantage Towers. Z kolei Niemcy są „zdecydowanie najważniejszym rynkiem” grupy Vodafone i jednocześnie grupa odnotowuje w tym kraju potknięcia.
1&1 w komunikacie zarzuca Vantage, że preferuje rozbudowę sieci 5G Vodafone, które dzięki infrastrukturze spółki wieżowej na koniec 2022 r. miało uruchomione anteny 5G w 1600 lokalizacjach.
Niemieckie media – powołując się na komunikat 1&1 – zwracają uwagę, że niemiecki Vodafone domaga się, by Bundesnetzagentur für Elektrizität, Gas, Telekommunikation, Post und Eisenbahnen (BNetzA), niemiecki regulator zajmujący się także telekomunikacją, przy najbliższym rozdziale częstotliwości z zakresów 700 MHz i 900 MHz zamiast aukcji przedłużyło dotychczasowe rezerwacje, które mają Vodafone, Deutsche Telekom i Telefónica. Argumentem jest powolna budowa sieci przez 1&1. W podobnym tonie podczas prezentacji wyników za 2022 r. wypowiedział się Timotheus Höttges, prezes grupy Deutsche Telekom.
W ocenie komentatorów, skarga do Bundeskartellamt to działanie wizerunkowe i PR-owe. Jej rozpatrzenie zajmie urzędowi lata.