Firma OneWeb zaczęła budować wielką konstelację satelitów, które mają zapewnić dostęp do szybkiego internetu w każdym zakątku globu. Duży udział w tym mają mieć Rosjanie, zarabiający nawet setki milionów dolarów na dostarczaniu rakiet i części. To wielka nadzieja dla rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Do akcji wkroczyły jednak służby, które zorientowały się co może oznaczać nieograniczony dostęp do sieci z każdego miejsca w Rosji – relacjonuje Gazeta Wyborcza.
OneWeb to firma założona między innymi przez byłych menadżerów z Google. Od 2014 roku zdobyła niemal dwa miliardy dolarów od inwestorów, między innymi od Airbusa, Coca-Cola, Virgin, Hughes czy SoftBank. Celem jest wysłanie na orbitę kilkuset, lub nawet ponad tysiąca, stosunkowo niewielkich i prostych satelitów. OneWeb liczy na klientów głównie poza dużymi miastami, na terenach wiejskich czy na statkach lub w samolotach. Ze względu na swoją dużą powierzchnię i słabo rozwiniętą infrastrukturę istotnym rynkiem w planach firmy jest Rosja.
Początkowo Rosjanie byli jak najbardziej chętni do współpracy. Jak opisuje portal Russianspaceweb.com ich przemysł kosmiczny znajduje się w trudnej sytuacji i każdy zagraniczny partner oferujący długookresowe kontrakty jest bardzo mile widziany. Jednak w 2016 r. w Moskwie zdano sobie sprawę, że będący poza wszelką kontrolą państwa dostęp do internetu nie jest rzeczą pożądaną. Oficjalnie chodzi o konieczność kontrolowania treści w sieci zgodnie z obowiązującym prawem, na przykład filtrowania treści ekstremistycznych. Dodatkowo FSB wyraziło obawy, że OneWeb może być narzędziem dla wrogich szpiegów i ogólnie pojętym zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa.
I zaczęły się więc problemy amerykańskiej firmy w Rosji. Najpierw w 2016 roku państwowy urząd regulujący dostęp do częstotliwości radiowych przyznał wyłączne prawo do tych, na których ma działać OneWeb, rosyjskiej firmie która próbowała bez powodzenia zbudować nieco podobny system o nazwie Gonets. Dodatkowo stało się jasne, że Amerykanie nie dostaną zgody na budowę stacji kontrolnych na terytorium Rosji. I zaczęły się przepychanki. Ostatecznie ustalone, że OneWeb ma działać w Rosji pod ścisłym nadzorem FSB. Powstaną stacje kontrolne, poprzez które służby będą miały możliwość kontrolowania przepływu informacji i jego ewentualnego blokowania. Szczegóły mają być jeszcze dopracowywane.
Więcej w: Internet z kosmosu wywołał panikę w FSB. Starcie rosyjskiej cenzury z wielkimi pieniędzmi za rakiety