Rzeszowska Gazeta Wyborcza porusza temat wysokich stawek za udostępnienie pasa drogowego, które mogą zniweczyć budowę sieci szybkiego internetu w Bieszczadach za pieniądze unijne z 1.1 POPC.
Gazeta zauważa, że problemem jest wójt gminy Solina Adam Piątkowski, ktory pełnie tę funkcję od dwóch kadencji. W ostatnich wyborach samorządowych kandydował z listy PiS. Wygrał minimalną większością głosów z Łukaszem Ciółkowskim z niezależnego komitetu „Dla Rozwoju Bieszczadów”. Na Facebooku jeszcze niedawno, podczas kampanii przed wyborami do europarlamentu, zachęcał do głosowania na wojewodę podkarpacką z PiS Ewę Leniart. Jednak z pisowską władzą województwa dogadać się nie może.
Stanisław Kruczek, wicemarszałek województwa, mówi gazecie, że urząd nie może dojść do porozumienia z wójtem gminy Solina. A przecież sieć światłowodowa jest kluczowa do rozwoju gminy, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę. To przyciąga turystów, ale przede wszystkim korzystają z niej mieszkańcy. Wicemarszałek zauważa, że prawdopodobnie gdyby wójt sam musiał powalczyć o pieniądze, inaczej patrzyłby na taką inwestycję. Ale że je dostał w prezencie, to nie jej docenia
Projekt z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa realizuje na Podkarpaciu firma Voice Net, która prowadzi inwestycje w 108 podkarpackich gminach, ale problem ma mieć tylko z jedną – z Soliną. Wójt tej gminy zażądał kwoty 2 tys. zł za użyczenie kilometra drogi pod budowę urządzeń telekomunikacyjnych. Dla porównania: w Ustrzykach Dolnych i Sanoku stawka wynosi 18 zł za kilometr, w gminie Ostrów – 20 zł, a na przykład w gminie Besko – tylko 90 gr.
W Solinie chodzi o około 70 km dróg. Zasięgiem sieci światłowodowej miały zostać objęte miejscowości: Bukowiec, Górzanka, Myczkowce, Myczków, Polańczyk, Rajskie, Rybne, Solina, Terka, Werlas, Wołkowyja oraz wszystkie placówki oświatowe na terenie gminy. Kwota, której żąda wójt Soliny, jest astronomiczna. Przedstawiciel Vocie netu zwracją uwagmę, że jest niezgodna z prawem, bo zgodnie z obowiązującą ustawą cena za kilometr nie może przekroczyć 200 zł.
Operator od dwóc lat próbuje rozmawiać z panem wójtem. Ten jest nieustępliwy. Im operatr bardziej naciska tym kategoryczniej odmawia współpracy. Wójt argumentuje wysokość stawki tym, że to opłata jednorazowa.
Projekt na Podkarpaciu ma zostać zakończony w przyszłym roku. Czasu jest więc niewiele. Voice Net uważa, że to jedyna szansa dla Soliny na szybki internet, bo żaden inny operator nie będzie chciał tu inwestować. Voicne zastanawia się nad wycofaniem z Soliny i che wstrzymać prace. Może zwrócić się do ministerstwa z prośbą o zamianę gminy do inwestycji. Na Podkarpaciu wciąż jest pełno białych plam, gdzie nie ma dostępu do szybkiego internetu, Vocine Net przekonuje, że chciał pomóc Bieszczadom.
Wójt Soliny rozmowie z „Wyborczą” przyznaje, że stawka, którą ustalił, wynosi 2 zł za metr, co daje 2 tys. zł za kilometr użyczonej drogi. Tak wysoką kwotę tłumaczy tym, że musi mieć środki na utrzymanie gminy.
Gazeta nieoficjalnie dowiedzieła się jednak, że wójt jednak planuje obniżyć stawkę. Zapowiedział to na spotkaniu z radnymi gminy. Jednak ani on, ani przedstawiciele firmy Voice Net tego nie potwierdzają.
Więcej w: Bieszczady. Wójt Soliny blokuje budowę szybkiego internetu. Żąda sto razy więcej niż inne gminy (dostęp płatny)