GW: Dane osobowe z Orange niecnie wykorzystywane przez kancelarię z Gdynii

Już prawie 600 osób zgłosiło się do prokuratury, zarzucając gdańskiej kancelarii Lex Superior oszustwo. Spółka domaga się od tysięcy internautów 750 zł za rzekome udostępnianie niskobudżetowych filmów porno. A wszystko dzięki temu, że zdobyła dane ponad 50 tys. użytkowników sieci Orange. Trójmiejska Gazeta Wyborcza opisuje proceder.

Przedsądowe wezwania do zapłaty od kancelarii z Gdańska otrzymały prawdopodobnie dziesiątki tysięcy osób w całej Polsce. Firma, jako właściciel praw autorskich do takich serii filmów pornograficznych jak "Podrywaczki", "Masturbowanie" czy "Polskie uczennice", wzywała do ugody i zapłaty 750 zł w ciągu siedmiu dni, za rzekome udostępnienie za pośrednictwem programu BitTorrent.  W W Płocku np. pismo od Lex Superior otrzymała niedawno starsza pani, która  nie wie, jak rozpowszechniać filmy, a już zupełnie nic jej nie mówi nazwa BitTorrent.

W trakcie  śledztwa Lex Superior dostarczył płytę z ponad 50 tys. numerów IP z sieci Orange. To mieli być - jak twierdziła spółka - naruszyciele jej praw autorskich, które miała przejąć na podstawie licencji od jednej z olsztyńskich firm. Prokurator nakazał dostarczycielowi internetu ujawnienie danych, celem weryfikacji. Jednak tylko jedna osoba przyznała, że film ściągnęła za pomocą programu BitTorrent, który w tym samym momencie utwór udostępnia.

Policja radzi, by pism od Lex Superior nie ignorować, a osoby, które podejrzewają, że ktoś próbuje od nich wyłudzić pieniądze, mają prawo złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na jej szkodę w najbliższej jednostce policji bądź w prokuraturze"

Więcej w: Kancelaria zdobyła dane 50 tys. użytkowników sieci Orange. I domaga się od internautów 750 zł