Jedna z największych na świecie grup kablowych wznawia ofensywę na rynku usług mobilnych. To może oznaczać pojawienie się niebawem na polskim rynku nowego operatora wirtualnego.
(źr.fot.Flickr)
Liberty Global, właściel między innymi UPC Polska, świadczy usługi komórkowe w wielu krajach, ale tylko w Wielkiej Brytanii (Virgin Media) i w Belgii (Telenet) w modelu full MVNO korzystającego wyłącznie z radiodostępu w sieci operatora infrastrukturalnego. Teraz to się będzie zmieniać.
– Zaplanowaliśmy start usług w modelu full MVNO w kolejnych ośmiu krajach Europy – mówił podczas ostatniego spotkania z inwestorami Michael Fries, CEO grupy Liberty Global. Wymienił w pierwszej kolejności Szwajcarię i Holandią, a po nich Irlandię i Niemcy. O Polsce nie wspomniał, ale jest bardzo prawdopodobne, że plan startu MVNO obejmuje także nasz kraj. Przedstawiciele UPC Polska mówią o tym już od 2 lat, ale start się wciąż opóźnia. Dzisiaj UPC świadczy wciąż jeszcze usługi mobilne dla malejącej bazy klientów (13 tys.), dzięki umowie MVNO z Orange Polska, jaką sieć kablowa przejęła wraz z Asterem. Aster działał, jako tzw. light MVNO, który większość apsektów świadczenia usługi oddawał Orange. Model full MVNO oznacza dla wirtualnego operatora więcej procesów biznesowych, ale jednocześnie lepsze stawki hostingowe i wyższą rentowność z dużej bazy klientów. Liberty Global zbudowała dla całej grupy własną platformę MVNO, którą kolokuje w Szwajcarii.
Michael Fries podkreślał także, że operator MVNO z własną platformę ma ogromną łatwość przełączania pomiędzy operatorami radiodostępu, co – przy dużej bazie abonenckiej – oznacza dużą siłę do negocjacji i redukcji stawek hostingowych. Dobrym przykładem jest tutaj Play, który ma umowy z trzema MNO i co pewien czas przekierowuje gros ruchu do sieci jednego z nich. Zaczynał z Polkomtelem, potem znaczną część ruchu przekierował do Orange, a dzisiaj korzysta głównie z T-Mobile. Nie kryje, że każda zmiana partnera jest dla niego korzystna z ekonomicznego punktu widzenia. Ta elastyczność jest według naszych informacji głównym motorem strategi MVNO w grupie Liberty Global.
– Biznes komórkowy prowadzimy dzisiaj przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i Belgii i z tych dwóch krajów czerpiemy nasze doświadczenia. Wynika z nich, że prawie jedna piąta abonentów podstawowych pakietów jest skłonna dokupić u nas usługi mobilne. Ważne jest także, że stosunkowo łatwo jest nam dosprzedać abonentom usługi pre–paid oraz SIM–only. To oznacza, że nie musimy ponosić kosztów terminali – mówił Michael Fries.
Według jego słów rynek komórkowy, to najszybciej rosnący segment w strukturze przychodów Liberty. Generuje w skali grupy 1,3 mld dolarów. Grupa na całym świecie obsługuje 4,3 mln abonentów usług mobilnych (w Chile we własnej sieci mobilnej). Nacisk na sprzedaż usług mobilnych w Liberty Global rośnie wraz z nasyceniem pozostałych rynków, na których działa grupa.
W Polsce kilka dużych sieci kablowych (m.in. Multimedia, Vectra, Inea) sprzedaje usługi mobilne w sieciach różnych partnerów MNO, ale do tej pory bez większych efektów. Ich udziały rynkowe pozostają na marginalnym poziomie. Stosunkowo najlepsze efekty osiągnął kilka lat temu kupiony przez UPC Aster, który obsługiwał ok. 80 tys. klientów MVNO. Nowy właściciel miał jednak inne plany odnośnie tego biznesu i ta baza zredukowała się kilkukrotnie.
Michael Fries powiedział także, że co do zasady Liberty nie próbuje na rynku komórkowym konkurować niską ceną, chociaż niekiedy stosuje okresowo agresywną strategię dla zdobycia udziału w rynku. Tak się działo w Belgii, ale nawet tam sytuacja już się unormowała.
Szef Liberty Global przyznał, że jego grupa analizowała także możliwości akwizycji sieci mobilnych w różnych krajach.
– Synergie są trudne do wypracowania i jest małe prawdopodobieństwo, żebyśmy podjęli decyzję o jakimś przejęciu na rynku mobilnym – mówił Michael Fries.