Aktualizacja 02.07.2023 r.
T-Mobile Polska przesłał do Gazety Krakowskiej swoje stanowisko w sprawie zablokowania budowy masztu przez górali:
– W myśl obowiązujących przepisów, 16 czerwca 2023 r. dokonaliśmy zgłoszenia budowlanego i do chwili obecnej nie otrzymaliśmy od prowadzącego sprawę organu żadnej negatywnej opinii, co oznacza, że zgodnie z prawem w dniu 27 czerwca 2023 r. mogliśmy przystąpić do realizacji inwestycji . Jako odpowiedzialna firma cenimy sobie głosy mieszkańców i osób związanych z tym obszarem. Jesteśmy zawsze otwarci na dialog i chętnie odpowiemy na wszelkie pytania ze strony społeczności. Jeśli ktokolwiek ma jakiekolwiek wątpliwości lub obawy, zapraszamy do bezpośredniego kontaktu z nami. Razem możemy stworzyć niezawodną i bezpieczną infrastrukturę łączności dla wszystkich mieszkańców Zakopanego – wyjaśnia T-Mobile.
---
Aktualizacja 28.06.2023 r.
Jak relacjonuje Gazeta Krakowska, spór o maszt się zaostrza. We wtorek rano doszło nawet do przepychanek z firmą, która chciała przestawić konstrukcję masztu. Jeden z jej pracowników twierdził, że został uderzony. Na miejscu interweniowała policja i straż miejska.
We wtorek od rana zablokowali dojazd do działki, gdzie składowane są elementy masztu – od strony drogi wojewódzkiej. Zastawili go swoimi samochodami. Przed południem na miejscu pojawili się pracownicy podwykonawcy T-Mobile. Tłumaczyli oni, że chcą przestawić elementy masztu o dwa metry. Mieszkańcy jednak nie chcieli ich wpuścić na plac. Obawiali się, że to tylko zasłona dymna.
Przedstawiciele podwykonawcy wezwali policję, mieszkańcy – straż miejską. Przyjechały w sumie cztery radiowozy – dwa policyjne i dwa straży miejskiej. Policjanci spisali uczestników spotkania, jak i pracowników podwykonawcy. Policjanci pouczyli obie strony sporu. Mieszkańcy usłyszeli, że nie powinni blokować drogi, do której nie mają prawa. Z kolei podwykonawca usłyszał, że powinien mieć dokumenty potwierdzające, że może korzystać ze wskazanej działki, na której składowane są elementy masztu. Policjant poradził mu, by do czasu wyjaśnienia sprawy zaniechał próby przestawienia konstrukcji.
Ten jednak nie posłuchał. W pewnym momencie ruszył w stronę masztu. Para mieszkańców zaczęła mu blokować drogę deskami, które leżały w pobliżu. Doszło do przepychanek.
Ostatecznie mieszkańcy przenieśli się z wjazdu na działkę do samego masztu, którego postanowili pilnować. Z kolei pracownik firmy twierdził, że został uderzony przez jednego z mieszkańców.
Sprawą zajęła się także straż miejska i jest analizowana m.in. pod kątem złamania zapisów prawa lokalnego – parku kulturowego Kotliny Zakopiańskiej. Wezwany został pełnomocnik inwestora do stawiennictwa u nas w charakterze świadka. Mieszkańcy Krzeptówek z kolei zapowiadają, że nadal będą pilnowali, by maszt nie został niespodziewanie postawiony – do czasu aż firma T-Mobile ostatecznie wycofa się z tego pomysłu.
Zakopiańskie Krzeptówki w gotowości. Mieszkańcy tej części Zakopanego zablokowali jedną z bocznych dróg. W ten sposób nie chcą dopuścić do budowy masztu telefonii komórkowej, który planuje postawić T-Mobile – informuje Gazeta Krakowska.
Na maszt nie zgadza się urząd miasta, a także starostwo tatrzańskie.
– Mimo to inwestor przygotowuje się do jego postawienia – mówią gazecie mieszkańcy. Boją się o swoje zdrowie – bo nie wiedzą, jaki wpływ na ludzi i zwierzęta będzie miało pole elektromagnetyczne emitowanie przez nowe urządzenie.
Maszt telefonii komórkowej ma stanąć na końcu ulic Krzeptówki Potok. T-Mobile chce go postawić na wydzierżawionej od prywatnej osoby działce. Konstrukcja ma mieć 27 metrów wysokości. Jak pisze z sarkazmem gazeta, będzie to maszt z najpiękniejszym widokiem w Polsce – na Giewont.
Mieszkańcy zebrali 100 podpisów ludzi sprzeciwiających się inwestycji. Boją się, że maszt stanie lada dzień. Dlatego sąsiednie działki ogrodzili pastuchami elektrycznymi. Na końcu drogi wysypali ziemię z kamieniami, by uniemożliwić dojazd. Zaparkowali także swoje auta na drodze. Na płotach zaś pojawiły się tabliczki z hasłami „Protest mieszkańców”, „Stop nielegalnej budowie masztu”.
T-Mobile złożyła tzw. zgłoszenie do starostwa powiatowego o planie budowy masztu 16 czerwca. 22 czerwca starostwo wydało decyzję odmowną. Według urzędników starostwa, planowany masz nie jest budowlą tymczasową, co do której można zastosować zgłoszenie. Jego rozmiary i sposób umocowania do gruntu nie wskazują, że 27-metrowy maszt miałby zostać rozebrany po 180 dniach.
Ponadto starostwo wskazało, że jego zdaniem inwestor złamał przepisy dotyczące terminu rozpoczęcia prac. Według starostwa prace mógł rozpocząć dopiero 22 czerwca, a tymczasem z oględzin urzędu miasta w Zakopanem (do którego o pomoc zwrócili się mieszkańcy) wynika, że roboty były już prowadzone 19 czerwca.
W tej sprawie murem za mieszkańcami stoi także urząd miasta. Urzędnicy uważają, że takich inwestycji zabrania prawo lokalne – uchwała o parku kulturowym Kotliny Zakopiańskiej, które ma chronić tereny zielone na terenie miasta.
– Bez porozumienia z mieszkańcami nie będzie zgody na takie inwestycje. Zamierzamy działać drogą prawną, a jeśli w najbliższym czasie będzie taka konieczność, straż miejska również skieruje sprawę do sądu ws. ewentualnej budowy masztu – mówi gazecie burmistrz.
Więcej o sporach i protestach przeciw masztom telekomunikacyjnym w tekście: Hajda na maszty!