Biegnący po dnie Morza Bałtyckiego kabel komunikacyjny C-Lion1 został uszkodzony - przekazała fińska firma Cina Oy. Problem zauważono około godziny 4:00 czasu lokalnego w poniedziałek (18 listopada), informuje portal Gazeta.pl.
Kabel z Helsinek do Rostocku (Niemcy) ma prawie 1200 kilometrów długości i składa się z ośmiu par włókien optycznych o łącznej przepustowości 144 terabitów na sekundę. "Z powodu usterki usługi świadczone za pośrednictwem kabla C-Lion1 zostały przerwane. Trwają badania przyczyny usterki" - napisano w komunikacie.
Fińskie media opisują, że rozważanych jest kilka scenariuszy. Ten najbardziej prawdopodobny zakład, że kabel pękł w wyniku działania siły zewnętrznej, takiej jak kotwiczenie lub trałowanie denne przy połowach. Co jednak zastanawiające, kabel pękł na obszarze Szwecji, czyli mniej więcej w połowie jego długości. Według firmy, to poza najbardziej ruchliwym obszarem żeglugi.
Usterka kabla nie doprowadziła jednak do problemów z połączeniem internetowym w Finlandii. Międzynarodowe połączenia telekomunikacyjne w Finlandii zostały bowiem zabezpieczone na kilku trasach.