Sylwia Jaskulska, członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego tłumaczy w Gazecie Olsztyńskiej sprawę konfliktu z podwykonawcami sieci regionalnej, którzy kolejny raz pikietowali przed Urzędem Marszałkowskim w Olsztynie.
Wyjaśnia, że wszyscy wykonawcy otrzymali ponad 80 proc. umownego wynagrodzenia w normalnym trybie, czyli poprzez terminową zapłatę faktur na rachunki wszystkich uprawnionych podmiotów. Pozostałe 20 proc. zostały wpłacone do depozytu sądowego. Z kolei ci, którzy pikietują, to w głównej mierze podwykonawcy niezgłoszeni, nieznani Zarządowi województwa w procesie inwestycyjnym. Powinni pikietować przed własnymi zleceniodawcami z grupy Hawe, i dalszymi.
– Podejmowaliśmy próby podpisania odpowiedniego porozumienia z ORSS Sp. z o.o., czyli głównym wykonawcą. Podstawowym warunkiem zarządu województwa było zapłacenie przez ORSS należności bezpośrednio na rzecz podwykonawców. Jednak po stronie ORSS nie było woli zawarcia takiego porozumienia – mówi Sylwia Jaskulska.
Podkreśla, że województwo wypełniło w całości obowiązek zapłaty wynagrodzenia umownego. Nie może teraz dwa razy płacić za to samo i jeszcze narażać się przy tym na ryzyko zwrotu środków do Unii. Budżet województwa, to pieniądze podatników, w dużej mierze pochodzące z podatków takich samych firm jak pikietujący.
Więcej w: Konflikt miedzy wykonawcami zablokował wypłaty (Gazeta Olsztyńska, str. 11)