Tylko z dwóch z 12 doradzający Komisji Europejskiej przedstawicieli krajowych urzędów antymonopolowych nie ma zastrzeżeń do planowanego połączenia trzeciego i czwartek co do wielkości niemieckiego operatora komórkowego.
Jak informuje serwis Telecompaper powołując się na dziennik Financial Times, proponowane przez KE zasady połączenia niemieckiej sieci o2 (część hiszpańskiej grupy Telefonica) i E-Plus (część holenderskiej grupy KPN) poparli tylko antymonopolowi regulatorzy ze Szwecji i Belgii. Przeciw byli przedstawiciele urzędów antymonopolowych Niemiec, Irlandii, Austrii, Włoch i Wielkiej Brytanii. Z kolei przedstawiciele Francji, Hiszpanii, Danii, Holandii i Portugalii wstrzymali się do głosu. Według przecieków, propozycja warunkowej zgody na fuzję, którą przygotowała Komisji przewiduje m.in., że część częstotliwości, które posiadają łączące się firmy byłaby udostępniona rywalom.
Decyzja KE w sprawie niemieckiego połączenia, w wyniku którego powstać może największy gracz na tamtejszym rynku oczekiwana jest na początku lipca. Wynik głosowania regulatorów nie jest wiążący dla Joaquin Almunia, unijnego komisarza odpowiedzialnego za konkurencję, ale może mieć wpływ na jego ostateczną decyzję.
Z informacji mediów wynika, że wszyscy uczestniczący w głosowaniu członkowie komitetu doradczego są zdania, że bez dodatkowych warunków postawionych przez KE niemiecka fuzja zmniejszy konkurencję na rynku, a w efekcie spowoduje wzrost cen usług.