Vodafone planuje największą od pięciu lat rundę zwolnień. Stara się w ten sposób ograniczyć koszty – informuje dziennik „Financial Times” i dodaje, że brytyjska grupa telekomunikacyjna chce uprościć swoją strukturę, a celem wszystkich działań jest uzyskanie 1 mld euro oszczędności.
FT powołując się na anonimowe źródła twierdzi, że firma chce zlikwidować kilkaset miejsc pracy, z których większość znajduje się w jej londyńskiej siedzibie. Na świecie Vodafone zatrudnia ok. 104 tys. osób, z czego 9,4 tys. w Wielkiej Brytanii.
Jak zauważa dziennik, w ostatnim roku telekomy, które są zazwyczaj bardzo zadłużone, znalazły się pod silną presją kosztową. Odczuwają wzrost cen energii oraz rosnące stopy procentowe, które wprost przekładają się na koszty obsługi długu.
Gazeta przypomina, że uproszczenia struktury od Vodafone żąda wielu inwestorów. Ich zdaniem grupa powinna pozbyć się słabych spółek zagranicznych i zdecentralizować globalne działanie.
Były już prezes – Nick Read – w listopadzie, gdy informował o słabych wynikach finansowych w rozpoczętym w kwietniu roku finansowym, zapowiedział, że do 2026 r. grupa zredukuje koszty o 1 mld euro. Read, który formalnie ustąpił ze stanowiska 31 grudnia 2022 r., miesiąc wcześniej mówił, że oszczędności zostaną osiągnięte przez uproszczenie struktury grupy i mogą obejmować zwolnienia.
- Dokonujemy przeglądu naszego modelu operacyjnego, skupiając się na usprawnieniu i uproszczeniu grupy. Więcej o zmianach powiemy, gdy 1 lutego ogłosimy nasze wyniki za trzeci kwartał – stwierdziło w oświadczeniu Vodafone.
Jak więc widać, Margherita Della Valle, dyrektor finansowa grupy, która też pełni obowiązki prezesa Vodafone, nie tylko administruje firmą w oczekiwaniu na nowego szefa, ale też prowadzi działania strategiczne.