Amerykańskie sankcje nałożone na Huawei mogą okazać się mniej dotkliwe dla chińskiej firmy niż powszechnie sądzono – pisze dziennik „Financial Times” i informuje, że rośnie liczba firm, które dostają zgodę rządu USA na dostawy chipów chińskiemu producentowi sprzętu telekomunikacyjnego.
Jak podkreśla dziennik, licencje obowiązywać będą tak długo, jak dostarczane podzespoły nie będą wykorzystywane do produkcji sprzętu 5G. FT powołuje się na rozmowę z przedstawicielem jednego z dostawców Huawei, który prowadzi rozmowy z zarządzającym wydawaniem licencji Departamentem Handlu USA. Według rozmówcy, DoC co do zasady odmawia wydania licencji, ale jednocześnie informuje, że „można temu zaradzić jeśli dostawca wykaże, że technologia nie wspiera 5G”.
Oznacza to m.in., że zelżałaby presja na dział produkujący smartfony, który – w odróżnieniu od działu produkującego sprzęt telekomunikacyjny – ma małe zapasy podzespołów. Ponadto – w przypadku operatorów – zmniejszy się zagrożenie ewentualnych kłopotów z utrzymaniem sieci 4G i starszych generacji wybudowanych z wykorzystaniem rozwiązań chińskiego dostawcy.
Jak pisze dziennik, koreański Samsung dostał licencję na dostawy wyświetlaczy OLED do telefonów do Huawei. Z kolei japońskie Sony i będąca w chińskich rękach kalifornijska spółka OmniVision dostały licencje na dostarczanie Huawei używanych w kamerach smartfonów czujników obrazu CMOS.