REKLAMA

Fortinet ostrzega przed walentynkowym catfishingiem

Walentynki to czas wzmożonej aktywności na portalach randkowych, co niestety przyciąga cyberprzestępców. Eksperci Fortinet ostrzegają przed zjawiskiem catfishingu – oszustwami za pośrednictwem aplikacji randkowych. To coraz poważniejsze zagrożenie, zwłaszcza że liczba użytkowników takich aplikacji przekracza już 300 mln.

Oszuści, zwani catfisherami, zakładają fałszywe konta, aby manipulować ofiarami, zdobywać ich zaufanie i wyłudzać pieniądze lub dane. Ofiarami najczęściej padają osoby samotne lub poszukujące partnera. Catfishing, wykorzystywany również do stalkingu i prześladowania, stanowi poważne zagrożenie nie tylko online, ale i w rzeczywistości.

Zjawisko catfishingu występuje powszechnie przede wszystkim na internetowych forach oraz stronach i aplikacjach randkowych. Osoby padające ofiarami tej praktyki wierzą, że udało im się nawiązać prawdziwą, szczerą relację z innym użytkownikiem sieci. Obdarzają catfishera zaufaniem i sympatią, co ułatwia sprowokowanie ich do ujawniania wrażliwych informacji lub przelewania oszustom pieniędzy, jeżeli ci o to poproszą.

Praktyka podszywania się pod inne osoby w sieci istnieje niemalże od początków internetu. Swoją nazwę otrzymała jednak dopiero w 2010 r., wraz z premierą dokumentu „Catfish”. Jego sukces doprowadził do powstania serialu o tej same nazwie, co przyczyniło się do dalszej popularyzacji tego słowa.

Catfishing może służyć przestępcom jako narzędzie do wyłudzania pieniędzy lub wrażliwych danych. Bywa także, że oszust tworzy fałszywą tożsamość, aby prześladować lub stalkować swoją ofiarę, ponieważ ta np. zablokowała jego prawdziwe konto w mediach społecznościowych – ostrzega Robert Dąbrowski, szef zespołu inżynierów Fortinet w Polsce.

Rosnący poziom zaawansowania oraz ogólnodostępności AI sprzyja działaniom catfisherów. Dzięki GenAI są oni w stanie tworzyć więcej fałszywych profili, a tym samym prowadzić konwersację z większą liczbą internautów. Technika ta pozwala im również na omijanie bariery językowej i nawiązywanie kontaktów z osobami z innych krajów. Przykładem, który odbił się szerokim echem na całym świecie, była historia kobiety z Francji. Poszkodowana uwierzyła oszustowi podającemu się za Brada Pitta, który rzekomo przebywał w szpitalu i potrzebował pieniędzy. W efekcie przelała przestępcy ponad 800 tys. euro.

Rozwój sztucznej inteligencji wciąż rozszerza skalę zagrożenia, jakim jest catfishing. Szczególnie niebezpieczne w rękach oszustów są bazujące na AI narzędzia do obróbki obrazu, które umożliwiają tworzenie sfabrykowanych materiałów wideo. Używający ich, catfisher może więc wysyłać swojej ofierze nie tylko zdjęcia, ale również filmy, aby utwierdzić ją w przekonaniu, że rozmawia z osobą, za którą podaje się oszust. Możliwym staje się także fabrykowanie zdjęć nieistniejących osób – zauważa Robert Dąbrowski.

Użytkownicy sieci, oprócz posiadania ogólnej wiedzy na temat catfishingu, muszą więc wiedzieć, jak rozróżniać sfałszowane materiały od rzeczywistych treści, radzi ekspert Fortinet. Zachęca też internautów, aby ich czujność nie spadała np. po otrzymaniu materiału wideo, który miałby potwierdzać tożsamość ich rozmówcy. Zamiast tego należy przeanalizować taki film, zwracając szczególną uwagę na kilka szczegółów:

  1. Twarz – jeżeli jej mimika wydaje się nieadekwatna do sytuacji, a ruch ust niedopasowany do wypowiadanych słów, istnieje duże ryzyko, że dany film został sfabrykowany.
  2. Oczy – brak ruchu gałek ocznych lub mrugnięć może być oznaką tego, że wideo nie jest prawdziwe.
  3. Światło i kolory – charakterystyczną cechą sfałszowanych materiałów jest ich podatność na przebarwienia. Warto także zwrócić uwagę na cienie, bowiem mogą pojawiać się one pod niewłaściwym kątem. Ważne jest również oświetlenie, które może zyskiwać nienaturalne barwy.
  4. Kształt ciała – sfabrykowane materiały często koncentrują się na jak najwierniejszym odwzorowaniu twarzy, zaniedbując resztę ciała postaci.
 
(źr. Fortinet)