Dish Network potwierdził, że trwająca od połowy biegłego tygodnia systemów IT to efekt cyberataku. Firma przyznała, że potencjalnie mogło dojść do wycieku danych – informuje na swej stronie internetowej magazyn „Forbes”.
W wyniku ataku od czwartku praktycznie nie działają strony internetowe operatora płatnej telewizji i czwartego ogólnokrajowego MNO w USA, klienci mają kłopoty z płatnościami i logowaniem się do usług, nie działają systemy wewnętrzne firmy. Dish do wtorku milczał na temat przyczyn informując, że pracuje nad usunięciem awarii sieci.
Jak pisze „Forbes”, we wtorek operator w komunikacie giełdowym poinformował, że pewne dane wyciekły w wyniku ataku, którego celem były wewnętrzne systemy komunikacji i obsługi klienta. Dish nie ujawnił, jakie informacje wyciekły, ale zasugerował, że prowadzone przez wewnętrznych i zewnętrznych ekspertów dochodzenie może wykazać, że były to też dane osobowe.
Dish poinformował też, że nadal trwają prace nad przywróceniem działania zaatakowanych systemów.