Spółka inwestycyjna, której pierwotny horyzont miał się zakończyć w 2021 r., nie tylko kończy już drugi program inwestycyjny, ale zacznie i trzeci. Już na dopalaczach.
Informacja o pozyskaniu przez Fixmap inwestora finansowego w postaci funduszu AEIF3 (grupa Arcus Infrastructure Partners) oznacza, że – średniej wielkości – holding inwestycyjny wchodzi do wyższej ligi graczy i rzuci na rynek konsolidacyjny nowe zasoby. Na miejscu konkurentów trochę bym się tym gryzł.
Piotr Muszyński jeszcze nie informował, a ja do tej pory nie miałem okazji go zapytać, ale zakładam, że – mimo rezygnacji z kontroli nad spółką – pozostanie dalej w Fixmapie i będzie kontynuował „zabawę”. Z nowymi już zabawkami na podorędziu. Arcus Infrastructure Partners zarządza aktywami o wartości ponad 23 mld euro. Utworzony w marcu tego roku funduszy AEIF3 zgromadził 1,6 mld euro do zainwestowania. Oczywiście, Fixmap będzie tylko punkcikiem na mapie inwestycyjnej i trudno nawet stwierdzić, ile Arcus zamierza weń włożyć. Nominalnie takie inwestycje mid-size to od 50 mln do 500 mln dolarów, a więc rozrzut jest… duży.
Dodajmy, że Fixmap – o którego genezie nie da się powiedzieć wiele więcej poza tym, że jego animatorem i spritus movens jest były wiceprezes Orange – już jest „…set milionowym” przedsięwzięciem. Zaraz na starcie spółka była w stanie zorganizować emisję obligacji na blisko 140 mln zł. W ubiegłym roku wyemitowała obligacje o wartości 216 mln zł i zaciągnęła blisko 100 mln zł kredytu bankowego. Na koniec 2023 r. zobowiązania spółki wynosiły 320 mln zł. A mówimy o podmiocie z kapitałem zakładowym 5 tys. zł.
Piotr Muszyński musi mieć ogromne zaufanie na rynku kapitałowym, skoro jest w stanie zorganizować takie finansowanie. Co oczywiście nie odwodzi branży telko od fantazjowania i spekulowania, któż to realnie stoi za Fixmapem...
Trzeba przy tym wskazać, że już pozyskane przez spółkę zasoby finansowe są poważne, ale bynajmniej nie takie znowu luksusowe. Zapadalność długu wynosi 1-2 lata, a więc nie bardzo długo. Spółka skutecznie przesuwa termin spłaty kredytu bankowego, ale o kilka miesięcy. W ubiegłym roku poniosła 26 mln zł kosztów obsługi zadłużenia. Nie wykluczam, że Arcus potrzebuje Fixmapu, ale Fixmap również potrzebuje Arcusa.
Skoro już go jednak ma, to – wobec dotychczasowej skali działalności – zdziwiłbym się, gdyby nie planował zainwestować w holding „…set milionów” złotych. Tyle trzeba choćby na refinansowanie zadłużenia, nie mówiąc już o dalszym rozwoju.
Tymczasem konsolidacja rynku ISP idzie Piotrowi Muszyńskiemu nadzwyczaj dobrze. Dwadzieścia przejętych spółek robi wrażenie na tle dokonań. jakie w tym samym czasie miały Orange, Vectra czy Play (nawet jeżeli to Playowi przypadł tak tłusty kąsek jak Syrion). Najwyraźniej Arcus uznał, że dalszy rozwój jest obiecujący, i że za kilka lat będzie można zaproponować największym graczom zakup kilkuset tysięcy abonentów usług w sieci światłowodowej.
Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.