Firmy płacą nawet 5 razy więcej za odzyskanie danych po ataku ransomware

Wskaźnik liczby ataków ransomware na średnie i duże firmy nieznacznie spada, lecz średni koszt odzyskania danych sięga nawet 2,73 mln dolarów, czyli o milion dolarów więcej niż w 2022 r., wynika z opublikowanego przez firmę Sophos raportu State of Ransomware 2024. Włamania z wykorzystaniem luk w zabezpieczeniach mają poważniejsze skutki dla przedsiębiorstw niż ataki z użyciem skradzionych danych uwierzytelniających.

Analizy Sophos pokazały, że odsetek firm dotkniętych atakami ransomware nieznacznie spadł – z 66 proc. w 2022 r., do 59 proc. w 2023 r. Eksperci zastrzegają jednak, że do tej zmiany należy podchodzić z ostrożnością, gdyż ataki szyfrujące dane są nadal największym zagrożeniem dla firm i napędzają branżę cyberprzestępczą.

Prawdopodobieństwo pozostania ofiarą ataku ransomware rośnie wraz ze wzrostem przychodów przedsiębiorstwa, jednak nawet mniejsze firmy są regularnie celem ataków – w 2023 r. została nimi dotknięta prawie połowa (47 proc.) takich podmiotów, czytamy w raporcie.

Drugi rok z rzędu najczęściej wskazywaną przyczyną ataków ransomware było wykorzystanie przez cyberprzestępców luk w zabezpieczeniach w środowisku IT ofiary (32 proc.). Na drugim miejscu uplasowały się przejęte dane uwierzytelniające (29 proc.) i wiadomości e-mail zawierające złośliwe linki (23 proc.).

Ataki z użyciem luk w zabezpieczeniach miały najbardziej destrukcyjne skutki, czytamy w raporcie Sophos. Cyberprzestępcy częściej w takich przypadkach szyfrowali również dane znajdujące się w kopiach zapasowych. Firmy dotknięte takimi atakami były także bardziej skłonne zapłacić okup za odzyskanie dostępu do danych, ale płaciły więcej (średnio 3,58 mln dolarów) niż przedsiębiorstwa, w których skradziono dane uwierzytelniające (średnio 2,58 mln dolarów). Po ataku z użyciem luk w zabezpieczeniach więcej przedsiębiorstw potrzebowało ponad miesiąca na odzyskanie danych niż po kradzieży danych logowania.

Jak wynika z raportu, kopie zapasowe, które umożliwiają firmom szybkie odzyskanie danych po ataku, również były celem cyberprzestępców. Aż 94 proc. ankietowanych firm dotkniętych ransomware w 2023 r. stwierdziło, że napastnicy próbowali naruszyć bezpieczeństwo kopii zapasowych w firmie. Odsetek ten jest jeszcze wyższy w przypadku tak kluczowych branż, jak administracja państwowa i samorządowa – wynosi aż 99 proc. Ponad połowa wszystkich prób naruszenia backupu zakończyła się powodzeniem.

Z raportu Sophos wynika, że za odzyskanie danych po ataku ransomware przedsiębiorstwa zapłaciły średnio ponad 2 mln dolarów okupu, w porównaniu z 400 tys. dolarów w 2022 r. Stanowi to wzrost o 500 proc.!

Badanie Sophos wykazało także, że 63 proc. żądań okupu opiewało na sumę miliona dolarów lub więcej, a 30 proc. na ponad 5 mln dolarów. Eksperci Sophos wskazują, że większe kwoty okupu nie dotyczą tylko firm o najwyższych dochodach. Prawie połowa (46 proc.) przedsiębiorstw o przychodach poniżej 50 mln dolarów otrzymała w ciągu ostatniego roku żądanie okupu opiewające na siedmiocyfrowe kwoty.

24 proc. ankietowanych firm płaciło pełną kwotę okupu, a 44 proc. respondentów zapłaciło mniej niż oczekiwali cyberprzestępcy. Aby spełnić żądania oszustów i odzyskać dane przedsiębiorstwa w 82 proc. przypadków gromadziły środki z wielu źródeł, w tym od ubezpieczycieli.

Eksperci Sophos podkreślają, że cyberprzestępcy zwiększają swoją zdolność do wyłudzania pieniędzy od ofiar. W 32 proc. incydentów, w których dane zostały zaszyfrowane, zostały one również wykradzione. Nawet jeśli firmy zapłacą okup i dostaną od atakujących klucze deszyfrujące, nie kończy to problemów przedsiębiorstwa. Skradzione dane mogą zostać użyte do kolejnych szantaży lub innych działań.

 
(źr. Sophos)