Fiasko światłowodowego projektu na krakowskim Kazimierzu

Niepowodzenie inwestycji światłowodowej zamierzonej przez krakowski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (obecnie Zarząd Dróg Miasta Krakowa) spowodowało, że na Kazimierzu wciąż nie ma systemu monitoringu. A to niepokoi tamtejszych mieszkańców, bo popularna wśród turystów dzielnica nie należy do najspokojniejszych – relacjonuje Dziennik Polski.

To właśnie bowiem za pośrednictwem łączy światłowodowych możliwe byłoby przesyłanie obrazu z miejskich kamer do centrów jego oglądu, znajdujących się przy ulicach Na Załęczu i Cechowej.

Sieć światłowodowa nie została niestety wybudowana. ZIKiT wybrał firmę, która miała inwestycję zrealizować, ale ta nie sprostała zadaniu. „Zarząd odstąpił od umowy z wykonawcą w grudniu ubiegłego roku” – poinformowało dziennik biuro prasowe magistratu. Jaka była przyczyna? Firma, która miała wybudować światłowód, nie wykonała w wyznaczonym przez urzędników terminie dokumentacji projektowej. Wykonawca ma ponieść konsekwencje finansowe.

W przetargu prowadzonym w ubiegłym roku przez ZIKiT zwycięzcą w trzech obszarach było konsorcjum krakowskich firm Vatico i Dynamik, a w jednym firma Symetra z Buska-Zdroju.

Urzędnicy przekonują, że nie rezygnują z budowy światłowodu na Kazimierzu, a inwestycja ma być realizowana jeszcze w tym roku. Ma się też pojawić ok. 8 bądź 10 kamer, ale nie wiadomo dokładnie, kiedy. Wiadomo natomiast, że urzędnicy planują je zainstalować m.in. na ulicach: Starowiślnej, Miodowej, Krakowskiej, Dajwór, Brzozowej, Estery, Warszauera, Meiselsa oraz na placu Wolnica i placu Nowym.